Strony

niedziela, 8 maja 2016

Ciasto kokosowe "Crème brûlée"



Pamiętam jak dziś, gdy w pierwszej niemieckiej restauracji robiliśmy to ciasto na wesele. I pamiętam też, że nie mogłam się oprzeć wszystkim odkrojonym brzegom :). Wszystkie porcje dla gości musiały być idealnie równe, w kształcie małych prostokącików, ułożone na liściach bananowca. Fajnie tak powspominać:). Wiele razy chciałam zrobić to ciasto ale jakoś zawsze mi to umykało. No ale nadszedł w końcu czas, by to nadrobić. Smak tego wypieku jest niesamowity. Delikatny, aksamitny krem śmietankowo-kokosowy na kruchym spodzie, z wierzchu pokryty skorupką z brązowego cukru. Pycha! Ciasto rozpływa się w ustach i naprawdę, jest to jeden z najlepszych bezowocowych wypieków. Bardzo polecam!


Składniki (na ciasto w formie 25x35cm):

Kruchy spód:
300g mąki pszennej
200g masła
100g cukru
2 żółtka
1 łyżeczka cukru wanilinowego
Szczypta soli

Krem śmietankowo-kokosowy:
1 litr słodkiej śmietany 30-36%
2 puszki mleka kokosowego (800g)
250g cukru
8 jajek (M)
8 żółtek (M)

Dodatkowo: cukier trzcinowy do przypalania



Wykonanie:

Kruche ciasto: z podanych składników zagnieść ciasto. Można je zagniatać w misce lub na stolnicy/blacie. Do miski wsypać mąkę. Dodać żółtko i wymieszać by połączyło się z mąką. Następnie dodać masło pokrojone na małe kawałeczki i rozdrobnić palcami. Następnie dodać resztę składników i zagnieść ciasto. Prostokątną formę wylepić ciastem. Ponakłuwać widelcem i wstawić do piekarnika. Piec ok. 20 minut w temperaturze 180oC (termoobieg), aż ciasto będzie upieczone, o kolorze złoto-brązowym. Ciasto wyjąć i powierzchnię wygładzić łyżeczką, by była mniej „pofalowana”.
Zmniejszyć temperaturę piekarnika do 115oC (termoobieg), a na najniższy poziom wstawić dużą blachę wypełnioną wodą. Ciasto musi się piec w wilgotnym piekarniku.
Krem śmietankowo-kokosowy: mleko kokosowe, śmietanę oraz cukier umieścić w garnku i doprowadzić do wrzenia. W bardzo dużej misce zmiksować żółtka i jajka. Cały czas mieszając trzepaczką masę jajeczną, wlewać po trochu gorącego mleka. Nie przerywać mieszania, bo nie chcemy jajecznicy, tylko gładką masę:). Gdy mieszanka żółtek i jajek będzie już „zahartowana”, całość wlać na upieczony, kruchy spód. Wstawić do piekarnika i piec ponad godzinę, albo i dłużej – do momentu, aż przy potrząśnięciu blachą, masa będzie się ruszać jak „galareta”, ale będzie zwarta. Wyjąć z piekarnika i całkowicie ostudzić. Przed podaniem, każdy kawałek posypać cukrem trzcinowym i opalić palnikiem. Smacznego!


12 komentarzy:

  1. Można prosić kawałek z dostawą do domu? :) Wygląda i brzmi niesamowicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby tylko się dało to już wysyłam :) pozdrawiam serdecznie !

      Usuń
  2. omg! jako zwolenniczka creme brule uwazam ze to ciasto moze byc wrecz rewolucja u mnie w domu. Musze zrobic nie ma opcji tylko jesli nie ma sie palnika to pewnie nie ma innego sposobu na przypalenie wierzchu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowita propozycja kulinarna!!! Chciałabym to zjeść :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W jakiej temperaturze piec mase

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciasto wygląda smakowicie, ale konwalia jest trująca :(

    OdpowiedzUsuń
  6. czyli rozumiem ze żółtek w sumie będzie 16 ( 8+8) a białek 8

    OdpowiedzUsuń