Strony

środa, 4 grudnia 2013

Paszteciki z kaszą gryczaną i twarogiem



Rozpoczął się grudzień, to i czas na propozycje świątecznych wypieków, zarówno tych słodkich, jak i wytrawnych. Od zawsze lubiłam święta, lecz w tym roku jakoś wyjątkowo ogarnęła mnie magia Bożego Narodzenia:).
Zdaje sobie sprawę, że nie na każdym wigilijnym stole pojawia się barszcz czerwony, gdyż zwyczajów wigilijnych jest chyba tyle co gwiazd na niebie:). Lecz czymże byłby barszczyk bez uszek lub innych dodatków? Moją propozycją jako dodatek do barszczu są pieczone paszteciki, wypełnione farszem z kaszy gryczanej, twarogu i podsmażonej cebulki, doprawione zieloną pietruszką i świeżo mielonym pieprzem. Serwować je można jako małe poduszeczki lub duże pierogi. Mimo, iż ciasto na paszteciki zawiera drożdże, smakuje jak kruche. Po upieczeniu w powietrzu unosi się wspaniały maślany aromat. Paszteciki są mięciutkie, a zarazem kruchutkie i smakują wybornie:). Idealnie się sprawdzają jako dodatek do barszczu. Zachęcam do wypróbowania:).


Składniki (na ok. 30 małych pasztecików poduszeczek lub 12-15 dużych pierogów):

Ciasto:
260g mąki pszennej
100g miękkiego masła
2 łyżki śmietany 18%tł.
25g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
1 jajko
1 żółtko
1/2 łyżeczki soli

Farsz:
200g sera twarogowego (u mnie chudy)
100g kaszy gryczanej (1 woreczek)
2 czerwone cebule
2-3 łyżki oleju rzepakowego do podsmażenia cebulki
Zielona pietruszka (świeża lub mrożona)
Świeżo mielony pieprz i sól do smaku

Dodatkowo: 1 jajko + 1 łyżka mleka do posmarowania pasztecików


Wykonanie:

Najlepiej zacząć od przygotowania farszu, gdyż przed zwinięciem w paszteciki musi wystygnąć.
Farsz: cebulkę pokroić w drobną kosteczkę. Na patelni rozgrzać olej i podsmażyć cebulkę, aby była lekko rumiana. Odstawić. W lekko osolonej wodzie ugotować kaszę gryczaną (ważne, aby jej nie rozgotować – chyba, że taką lubicie;)). Ugotowaną kaszę odcedzić z wody i przełożyć do miski. Dodać twaróg i podsmażoną cebulkę. Doprawić pietruszką, solą i pieprzem – w ilości takiej, jaka Wam najbardziej odpowiada. Wszystko razem wymieszać.


Przygotować dużą blachę – wyłożyć papierem do pieczenia. Rozgrzać piekarnik do 200oC.
Ciasto: w szklance utrzeć drożdże z łyżeczką cukru i łyżką wody. Mąkę przesiać do miski. Dodać rozmieszane drożdże oraz resztę składników i wymieszać łyżką na tyle, na ile się da. Następnie zarobić ciasto rękoma, podsypując mąką gdyby ciasto się zbytnio kleiło. Ciasto powinno być delikatne, mięciutkie i jednolite. Z ciasta uformować wałek i podzielić go na równe części w zależności od tego, jaki kształt pasztecików chcecie otrzymać. Jeśli wybierzecie poduszeczki – wałek trzeba podzielić na 30 części, jeśli duże pierogi – na 12-15 części. Można również zrobić pół na pół poduszeczek i pierogów.
Formowanie: z każdego kawałka ciasta uformować kulkę, a następnie rozwałkować ją wałkiem na placek grubości 2-3mm. Na każdy placek nałożyć łyżeczkę farszu (w przypadku poduszeczek) lub łyżkę farszu (w przypadku pierogów). Poduszeczki formuje się zlepiając do środka przeciwległe boki koła, tak aż powstanie poduszeczka z odstającymi rogami. Pierogi chyba każdy wie jak się formuje;). 


Uformowane paszteciki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować za pomocą pędzelka jajkiem roztrzepanym z mlekiem. Wierzch posypać odrobiną świeżo mielonego pieprzu. 


Piec do momentu, aż paszteciki nabiorą złoto-brązowych kolorów. 


Wyjąć z piekarnika. Podawać w towarzystwie barszczyku – ostudzone lub gorące, prosto z piekarnika:). Smacznego!


4 komentarze:

  1. Witam, mam pytanie. Czy można takie pierożki zamrozić? Czy będą smaczne po rozmrożeniu? Te w Pani wykonaniu wyglądają, pewnie też smakują, wyśmienicie. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarzyło mi się je kiedyś zamrozić jeszcze świeżutkie, zaraz po wystygnięciu. Po rozmrożeniu smakowały równie pysznie choć, jak wiadomo świeże najlepsze:) Trzeba pamiętać jednak, by w zamrażarce były szczelnie zapakowane, żeby nie pochłonęły "zamrażarkowych" zapachów:). Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Miła niespodzianka. Będę często zaglądać na Pani stronę, bardzo mnie zaciekawiła. Pozdrawiam, miłego dnia.
      Barbara z Łodzi

      Usuń