Ciasto chyba każdemu dobrze znane. I chyba bardzo lubiane :) W Niemczech to ciasto również jest popularne i nosi nazwę Donauwelle czyli fale Dunaju lub Schneewittchenkuchen czyli ciasto Królewny Snieżki. Nikt do końca nie jest przekonany skąd wzięła się nazwa, ponieważ nie ma na to żadnego potwierdzenia. A szkoda.
Fale Dunaju to ciasto, które od dawna było na moim celowniku. Z racji tego, że u mnie w domu nigdy się nie piekło tego ciasta, tym bardziej miałam ochotę go wypróbować. Moja zamrażarka jest w tym roku bardzo dobrze zaopatrzona, więc znalazły się i wiśnie! Oczywiście w sezonie polecam jak najbardziej użyć świeżych wiśni. A jeśli w zimie kogoś przyciśnie, to myślę, że od biedy można użyć wiśni z kompotu :) Można także zrobić wersję z innymi owocami, najlepiej tymi kwaśniejszymi jak borówka amerykańska, truskawka czy malina. Owoce mogą być mrożone.
Ja skorzystałam z przepisu SMAKÓW OGRODU i nie zawiodłam się :) Wyszło genialne. Pyszne, dwukolorowe ciasto ucierane, kwaśne wiśnie i delikatny krem budyniowy. Pycha! Polecam :)
Składniki (na
ciasto w prostokątnej formie ok. 25x35cm):
Ciasto:
250g masła (o temperaturze pokojowej)
250g mąki pszennej
200g cukru
6 jajek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 czubata łyżka kakao
2 łyżki mleka
2 łyżeczki cukru wanilinowego lub ekstraktu z wanilii
Szczypta soli
Dodatkowo: 350 g mrożonych (lub w sezonie świeżych),
wydrylowanych wiśni + 1 odrobina mąki do obtoczenia wiśni
Krem:
600ml mleka
200g masła (o temperaturze pokojowej)
60g drobnego cukru (można dać więcej, ale jak dla mnie jest wystarczająco)
2 budynie waniliowe bez cukru
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią lub ekstraktu z
wanilii
Polewa
czekoladowa:
100g mlecznej czekolady
50ml mleka
20g masła
Wykonanie:
Przygotować formę – wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzać do 170oC (termoobieg).
Ciasto: mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i
solą. Masło utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym do białości, następnie nie
przerywając ucierania dodawać po jednym
jajku. Wsypać mąkę i krótko utrzeć – aż masa będzie jednolita i bez grudek.
Ciasto podzielić na 2 części. Do jednej z nich dodać kakao i mleko – wymieszać.
Drugą część pozostawić jasną.
Do formy przełożyć jasną część i dokładnie rozsmarować
(nie przejmujcie się, że warstwa jest cienka – urośnie :)). Na jasne ciasto
wyłożyć kleksami ciemne ciasto i delikatnym ruchem łyżki rozsmarować na całej
powierzchni.
Wiśni wcześniej nie rozmrażać (świeże dobrze odsączyć na sicie). Wiśnie
obtaczać w mące i układać w małych odstępach w cieście lekko je dociskając.
Ciasto wstawić do piekarnika i piec ok. 30 minut do tzw. „suchego patyczka”.
Ostudzić.
Krem: budynie rozpuścić w szklance mleka. Resztę
mleka zagotować z cukrem i wanilią. Do gotującego się mleka wlać rozrobione
budynie i gotować do gęstości. Ostudzić. Gdy budyń będzie już zimny, utrzeć
masło z cukrem na biało. Nie przerywając ucierania dodawać stopniowo miękkie
masło. Krem przełożyć na ostudzone ciasto i dokładnie rozsmarować. Włożyć do
lodówki na godzinę.
Polewa czekoladowa: czekoladę umieścić z pozostałymi
składnikami w jednym naczyniu i rozpuścić (czy to w kąpieli wodnej, czy
mikrofali – jak kto woli). Odłożyć na chwilę, żeby czekolada lekko zgęstniała. Wylać
na schłodzone ciasto i szybko rozsmarować. Można zrobić „fale” za pomocą
widelca. Gdyby fale nie chciały wyjść, schłodzić ciasto ok 1 godzinę i ponownie spróbować. Całość schłodzić w lodówce przez minimum 2-3 godziny. Smacznego!
Fale dunaju zawsze piekła moja Mama na szczególne okazje w naszym domu! Chyba muszę odświeżyć ta tradycję! Ostatnio w moim domu zagościło wiele przepisów z https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/
OdpowiedzUsuńi muszę przyznać, że domownicy są zachwyceni. Mam nadzieję, ze moje dzieciaki również będą z sentymentem wspominać moje wypieki!