Te anomalie pogodowe przechodzą już same siebie. Już
chyba wolałam te zimy ze śniegiem, a w lecie maksymalnie 28-30 stopni, ale żeby
nie było śniegu w kwietniu i trąb powietrznych w lecie! I mimo, że kocham
upały, te ostatnie dały mi się już we znaki. Bo nie pamiętam kiedy ostatnio w
nocy było prawie 30 stopni… W nocy duchota, w dzień trąba powietrzna… I jak tu
powiedzieć „udanych wakacji”, z takimi cudami?
Mimo anomalii pogodowych wybierając się na rynek, można
zastać stragany uginające się od owoców. I aż trudno się zdecydować, jakich
owoców użyć do ciasta:). Tym razem w moje ręce wpadły maliny. Mówcie co
chcecie, ale sernik z owocami i galaretką nie może nie smakować! Puszysta masa
serowa, słodziutkie sezonowe maliny i galaretka. Przynajmniej sernik się
udał:).
Składniki (na
sernik w okrągłej formie 24cm):
Kruchy spód:
150g mąki pszennej
100g masła
50g cukru
1 żółtko
½ łyżeczki cukru wanilinowego
Szczypta soli
Masa serowa:
1 kg sera twarogowego kubkowego
250g masła
250g cukru
5 jajek
20g budyniu waniliowego w proszku
Skórka otarta z 1 lub ½
cytryny
Ziarenka z 1/3 laski wanilii
Dodatkowo:
300-400g świeżych malin
1 opakowanie galaretki o smaku malinowym
Wykonanie:
Kruche ciasto: z podanych składników zagnieść ciasto.
Można je zagniatać w misce lub na stolnicy/blacie. Do miski wsypać mąkę. Dodać
żółtko i wymieszać by połączyło się z mąką. Następnie dodać masło pokrojone na
małe kawałeczki i rozdrobnić palcami. Następnie dodać resztę składników i
zagnieść ciasto.
Dno formy oraz boki na wysokość ok. 3 centymetrów wylepić
ciastem. Ponakłuwać widelcem i wstawić do piekarnika. Piec do zezłocenia, ok.
10 minut (najlepiej obserwować). Ciasto wyjąć i powierzchnię oraz boki
wygładzić łyżeczką, by były mniej „pofalowane”.
Masa serowa: ser wymieszać z proszkiem budyniowym i
skórką cytrynową. Miękkie masło utrzeć z cukrem i żółtkami na puszystą masę.
Dodawać po jednym białku, aż wszystko się połączy. Masa może wydawać się czasem
jakby „zważona” ale po dodaniu sera wszystko się ujednolici. Do masy dodawać po
trochu sera wymieszanego ze skórką cytrynową i budyniem i ucierać. Gdy kruchy
spód się podpiecze, wylać na niego masę serową i wygładzić powierzchnię.
Zmniejszyć temperaturę piekarnika do 175oC (termoobieg). Ciasto i
piec ok. 1 godzinę i 10-15 minut, aż wierzch ładnie się zezłości lub
zbrązowieje. Gdyby sernik za szybko brązowiał, można przykryć go kawałkiem
folii aluminiowej i dalej piec. Sernik powinien sporo urosnąć podczas
pieczenia, potem trochę opadnie, lecz zwykle po upieczeniu nie jest zapadnięty.
Pozostawić do całkowitego ostudzenia.
Galaretkę rozpuścić w 475ml wrzątku. Odstawić do
przestudzenia. Zimny sernik wyjąć z formy i odciąć całą górę, by był równy „jak stół” i
żeby później zmieściła się jeszcze galaretka i owoce. Sernik włożyć spowrotem do formy. Między sernikiem i bokiem formy powstanie przerwa, więc
należy tą przerwę „zalepić” odciętymi kawałkami sernika. Na tak przygotowany
wierzch ułożyć maliny i zalać przestudzoną galaretką. Schłodzić przez kilka
godzin w lodówce. Smacznego!
Proste, klasyczne i pyszne :)
OdpowiedzUsuńJa za to nie lubię upałów, więc ostatnie dni już totalnie pochłonęły moją energię ;) Ale ja nie o tym chciałam - sernik wyszedł Ci obłędny! Jaki równy i puszysty, cudo po prostu. Po moich dwóch ostatnich sernikowych niewypałach, których na blogu nie mogę pokazać, Twój jest ukojeniem dla oczu :D
OdpowiedzUsuńEhh skąd ja to znam:) W lutym jak mnie wena opuściła, to cały miesiąc wypieki lądowały w koszu...:) Serniczek wyszedł równy, bo cała góra została odcięta i przykryta galaretką:). Nie martw się, jestem pewna, że następnym razem upieczesz super sernik:), Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńJakie cudo! Super wygląda i pewnie tak tez smakuje:)
OdpowiedzUsuńPogoda mnie dobija, czasem ciężko ustalić aktualną porę roku, zerkając za okno...
OdpowiedzUsuńSerniczek wyszedł Ci obłędny! Sama mam poważne problemy z podejmowaniem decyzji - najchętniej kupiłabym i zjadła wszystko! Bo lato i owoce tak szybko się kończą...
Dokładnie...szkoda, że lato i sezonowe owoce nie trwają cały rok... i te anomalie....no cóż, póki co cieszmy się każdym "owocnym" dniem :)
Usuńo kurka! ale apetyczny! serniki to moje najulubieńsze ciasta pod słońcem! świetny przepis :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! :) I tak apetycznie. Uwielbiam maliny. To musi być dobre połączenie.
OdpowiedzUsuńFantastyczny serniczek :))) aż ślinka cieknie na jego widok :)
OdpowiedzUsuńSmakołyki Asi
wszystkie skladniki mieszamy na malych obrotach oprocz bialek te ubijamy i dodajemy cukier i mieszamy z masa serowa wyjdzie niezawidnie to moj sposob
OdpowiedzUsuńKiedyś z pewnością ponownie wypróbuję, bo trochę się kiedyś zraziłam do ubijania białek do sernika... Ale jaką metodą by się nie robiło - najważniejszy efekt końcowy:)pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCzy moge uzyc do tego serniczka serka typu Philadelphia?? Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam nigdy tego przepisu z takim serkiem, ale podejrzewam ze nie będzie zły :) jedyne co, to moze być bardziej słony wiec polecałabym raczej serek kanapkowy bez dodatku soli. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDziekuje za szybko odpowiedz! Pozdrawiam :)
Usuń