Jeśli macie w zanadrzu słoiczek domowych powideł śliwkowych, koniecznie musicie upiec te ciasteczka. Gwarantuję, że długo nie poleżą na stole:). Połączenie kruchego ciasta i słodko-kwaśnych powideł nie może źle smakować. Do tego przepis należy do łatwych i szybkich, więc kolejna zaleta. Przepis znalazłam na blogu Moje ukochane 4 kąty. Polecam!
Składniki (na ok.
50 ciasteczek):
1 i ½ szklanki mąki pszennej
½ szklanki cukru pudru
½ kostki masła
2 żółtka (białka będą potrzebne do sklejania ciasteczek)
1 łyżeczka cukru wanilinowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
parę łyżeczek domowych powideł (lub gęstej marmolady)
Wykonanie:
Mąkę i cukier puder przesiać do naczynia razem z
proszkiem do pieczenia. Dodać sól, cukier wanilinowy i żółtka – wszystko wymieszać.
Dodać masło pokrojone w kosteczki, a następnie zarobić ciasto. Ciasto owinąć
folią i wstawić na pół godziny do lodówki.
Po tym czasie wyjąć ciasto, a stolnicę lub blat kuchenny
oprószyć mąką. Rozwałkować ciasto na grubość ok. 3mm. Wyciąć duży kwadrat, a
następnie podzielić na mniejsze kwadraty mniej więcej 4x4cm. Na każdy nałożyć
odrobinę powideł, a następnie nałożyć na nie rogi ciasta – jeden na drugi.
Przed nałożeniem drugiego rogu, poprzedni przesmarować lekko białkiem, by się
oba ze sobą dobrze zlepiły.
Piekarnik rozgrzać do 185oC (termo obieg).
Ciasteczka piec ok. 8 minut, aż nabiorą złoto-brązowej barwy. Wystudzić i
oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!
muszę je zrobić w wekeend ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Pyszne. Porywam jedno ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńMniam, wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńNiestety mi nie wyszly. Okropnie lamalo sie ciasto. Podejrzewam, ze to wina maki. Pani uzywa make swojska z mlyna, czy ze sklepu?
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :( Być może ciasto było zbytnio schłodzone? Albo przy wałkowaniu zbyt mocno oprószone mąką? Mąkę zawsze kupuję w sklepie, oczywiście nie tą najtańszą typu Lewiatan tylko np. mąka Basia, Młyny komorowickie itp. A jeśli chodzi o typ to przeważnie 500 :) Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że następne wypieki wyjdą bezbłędnie :)
UsuńWłaśnie zjadłam pół blachy jeszcze gorących, pyszne!
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisuje pozdrawiam;)
Gorące najbardziej kuszące :) ! Cieszę się, że przepis się przydał :) pozdrawiam serdecznie :)!
Usuń