Osobiście uwielbiam każdego rodzaju placki i placuszki (co już z pewnością wiecie:)). Uwielbiam również eksperymentować i tworzyć coraz to nowsze ich warianty. Dzisiaj pomyślałam o marchewkowych, z dodatkiem rodzynek i orzechów włoskich. Jako „wypełniacz”, zamiast mąki dodałam płatki jaglane, które są tak drobno zmielone, że śmiało można je nazwać „mąką”. Nie przypuszczałam, że placuszki wyjdą aż tak wspaniałe:).
Dzięki marchewce i cynamonowi zyskały niezwykły aromat, a orzechy
nie tylko dodały smaku, ale też fajnie się je chrupało:). Placuszki podałam z
kremowym serkiem cytrynowym, który doskonale kontrastuje ze słodyczą rodzynek.
Cukru do ciasta już nie dodawałam, gdyż placki są słodkie same w sobie, dzięki
marchewce i rodzynkom. Jest to idealne śniadanie dla wszystkich, którzy stosują
dietę bezglutenową. Mało tego, placuszki smażone są bez dodatku tłuszczu, co
obniża ich kaloryczność, więc dbający o linię również znajdą coś dla siebie:).
Zapraszam!
Składniki (na 4
średnie placuszki):
Ciasto:
1 średnia marchewka (ok.80g)
2 łyżki płatków jaglanych
2 łyżki jogurtu naturalnego (u mnie 0,1%tł)
1 jajko (L)
2 łyżki rodzynek
4 drobno pokrojone orzechy włoskie
¼ łyżeczki proszku do pieczenia
¼ łyżeczki cynamonu
Kremowy serek
cytrynowy:
50g serka naturalnego (u mnie Bieluch lekki)
1 bardzo płaska łyżeczka cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
Odrobina skórki otartej z cytryny
Cała porcja surowego
ciasta ma około 365kcal, więc przy usmażeniu czterech placuszków bez tłuszczu,
kaloryczność każdego wynosić będzie ok. 91 kcal.
Wykonanie:
Marchewkę zetrzeć na drobnych oczkach. Dodać resztę
składników i dokładnie wymieszać. Powinno powstać dość gęste ciasto.
Smażenie
nie wymaga użycia tłuszczu, wystarczy dobra patelnia teflonowa. Nakładać na
patelnię łyżki ciasta i uformować w placuszki grubości ok. 0,5cm grubości.
Smażyć na małym ogniu pod pokrywką, aż będzie je można obrócić. Przysmażyć
jeszcze chwilę z drugiej strony. Zdjąć z patelni. Placuszki doskonale się smaży
– nie przywierają do patelni (pod warunkiem, że jest ona teflonowa), dobrze się
je obraca szeroką szpatułką. Oprószyć lekko cukrem pudrem i nałożyć kleks serka
cytrynowego. Ja jeszcze obowiązkowo piję kubek gorącego mleka:). Smacznego!
Wyglądają pysznie :-) Dzisiaj wypróbowałam Twój przepis na owsiane z żurawiną ...są zniewalająco dobre. Dobrze, że ten świat taki mały :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakowały:). Rzeczywiście, świat jest bardzo mały:) A te ręcznie robione kartki na Pani stronie są przepiękne:). Pozdrawiam
Usuńpysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
Usuń