Już dawno mierzyłam się z zamiarem wykorzystania pumpernikla do jakiegoś wypieku. Ze względu na smak, który jest lekko słodki, pozwala na kreatywne połączenie tego dość ciężkiego chleba ze słodkimi smakami, a więc idealnie komponuje się z bakaliami. Co do kremu, w głowie od razu zaświeciła mi się lampka „aha, mascarpone będzie tutaj idealne”. Do mascarpone dodałam cynamon i skórkę otartą z cytryny. Spowodowało to, że ciasto nabrało nieco włoskiego smaku. Całości dopełniają słodkie, ciemne winogrona. Połączenie tych składników daje niepowtarzalne wrażenia smakowe. Myślę, że to ciasto jest odpowiednie zarówno na Wielkanoc, jak i na zwykłe niedzielne popołudnie. Nieskromnie się zachwyciłam:). Polecam i Wam!
Składniki (na ciasto w okrągłej formie 26cm):
Spód:
250g pumpernikla
2 jajka (L)
2 łyżki cukru
½ łyżeczki cukru wanilinowego
Masa bakaliowa:
500g sera mascarpone
150g jogurtu naturalnego
2-4 łyżki cukru
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
2 łyżki suszonej żurawiny
2 łyżki drobnych rodzynek
1 płaska łyżeczka skórki otartej z cytryny
¼ łyżeczki cynamonu
Dodatkowo:
500-700g ciemnych winogron
Wykonanie:
Przygotować tortownicę z odpinanym bokiem – dno wyłożyć
papierem do pieczenia. Całość wysmarować masłem i oprószyć mąką. Piekarnik
rozgrzać do 180oC.
Spód: pumpernikiel pokruszyć w rękach na „proszek”
czyli bardzo drobno. Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając
cukier. Następnie dodawać po jednym żółtku i miksować. Powstała masa ma być
puszysta. Do jajek dodawać po trochu pumpernikla i mieszać delikatnie łyżką.
Masę przełożyć do formy. Wyrównać powierzchnię. Wstawić do piekarnika i piec
ok. 20 minut, do tzw. suchego patyczka, aż ciasto nabierze złoto-brązowego
koloru. Wyjąć i całkowicie ostudzić.
Winogrona umyć. Osuszyć.
Krem: mascarpone wymieszać z jogurtem. Dodać cynamon,
skórkę otartą z cytryny, skórkę pomarańczową, żurawinę i rodzynki – wszystko
wymieszać. Masę przełożyć na ostudzony spód – wyrównać. Na wierzchu poukładać
winogrona i wstawić do lodówki na minimum 2 godziny, by masa zgęstniała. Po
wyjęciu z lodówki, „objechać” ciasto dookoła nożem, by oddzielić go od formy.
Następnie zdjąć brzeg tortownicy. Ciasto można oprószyć cukrem pudrem, lecz nie
pozostanie on długo na winogronach:). Smacznego!
Ciasto winogronowe? Biorę w ciemno! Kocham winogrona <3
OdpowiedzUsuńmniam rewelacyjnie, wygląda i pewnie też tak smakuje :) chociaż bardzo mało próbowałam ciast winogronowych to zawsze były bardzo dobre :) pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń