To już ten czas!
Czas na borówki! I to nie bynajmniej na amerykańskie, lecz na nasze, polskie,
prawdziwe borówki czarne, zwane popularnie czernicą czy po prostu jagodami. Cały
rok czekam, by na pobliskim rynku znów pojawił się starszy pan, z rękoma
czarnymi jak węgiel, za miarkę używający litrowego słoika lub
półlitrowego garnuszka, najzwyczajniej w świecie sprzedający czarne borówki. Z
rozpędu zawsze kupię za dużo, tak „na wszelki wypadek” :). Potem dodaje je do
śniadania, miksuję koktajle, piekę ciasta, lepię pierogi lub… kulam knedle:).
No bo jak przejeść dwa litry borówek w maksymalnie dwa dni?! Ze względu na ich
tendencję do szybkiego psucia się, trzeba je w miarę szybko wykorzystać. Tak
więc dzisiaj zaczynam od knedli, również z ciasta ziemniaczano-serowego (tak
jak w przypadku knedli z truskawkami), lecz te z borówkami preferuję polane
masłem i posypane cynamonem! Są obłędne… I ten czarny język i usta po zjedzeniu
– niezastąpione:).
Składniki (na 15-20 knedli – w zależności od
wielkości):
750g ugotowanych,
zimnych ziemniaków (mogą być z dnia poprzedniego)
300g sera
twarogowego z kubka
1 i ½ szklanki mąki
pszennej
¼ szklanki skrobi
ziemniaczanej
3-4 łyżki cukru
2 żółtka
Ziarenka z ½ laski
wanilii (lub opcjonalnie 1 łyżka cukru wanilinowego)
Szczypta soli
Dodatkowo: ok. 200-300g borówek
Uwaga: Mrożone borówki również idealnie się
sprawdzają! I co najważniejsze, nie trzeba ich rozmrażać przed zlepianiem
knedli.
Wykonanie:
Przygotować duży
garnek. Musi być na tyle duży, by knedle mogły swobodnie pływać, a nie „kulać
się” po dnie garnka. Wodę doprowadzić do wrzenia. Chętni mogą lekko posolić
wodę, ja jednak tego nigdy nie robię.
Ziemniaki
przecisnąć przez praskę lub zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Dodać
pozostałe składniki i zagnieść ciasto. Można to zrobić ręcznie, lecz dużo
łatwiej jest zagnieść ciasto mikserem z hakiem do wyrabiania. Ale oczywiście
ręcznie też da się to szybko zrobić. Ciasto podzielić na 15-20 równych kawałków
( w zależności jak duże knedle chcecie). Z każdego kawałka formować kulkę,
następnie spłaszczać, kłaść ok. półtorej łyżeczki borówek i zlepiać podobnie do
pieroga. Kulkę „wykulać” w dłoniach, a zapewniam, że kulki wychodzą idealnie
okrąglutkie! Jak już wspominałam, z ciastem pracuje się rewelacyjnie!:). Knedle
wrzucać delikatnie do gotującej się wody. Zmniejszyć ogień i gotować na średnim
ogniu, aż knedle wypłyną, a potem jeszcze ok. 2-3 minut. Odcedzić. Podawać z
ulubionymi dodatkami. Smacznego!
Kocham knedle! U mnie zawsze jadło się ze śliwkami, ale takie z jagodami to musi być raaaj :)
OdpowiedzUsuńo kurczę, z jagodami! <3
OdpowiedzUsuń