Oj jak dawno nie było sernika na blogu! Nie mówię, że w ogóle go nie było, bo i na święta był i przed świętami też. Ale z nowości nie było nic :) Czas więc na nową propozycję do zakładki SERNIKI.
Bardzo lubimy chałwę, więc wydało mi się oczywiste, by w
końcu wypróbować sernik chałwowy. Przepis i zdjęcie, które od razu skradło moje
serce pochodzi ze strony Wypieki Beaty. Zrobiłam go na swoim, wypróbowanym
kruchym spodzie. Wyszedł pyszny, kremowy, idealny. W smaku jest delikatnie
chałwowy i niezwykle aksamitny. Chałwa nie zdominowała smaku ciasta, a
wspaniale się wkomponowała. Ciasto można upiec również w kąpieli wodnej jak w
oryginale. Polecam!
Składniki (na
sernik w formie 24cm):
Kruchy spód:
150g mąki pszennej
100g masła
50g cukru pudru
2 małe żółtka (lub 1 duże)
1 łyżeczka cukru wanilinowego
Szczypta soli
Masa twarogowa:
1kg sera twarogowego kubkowego
300 g białej czekolady
4 duże jajka (L)
½ szklanki cukru pudru
200 ml śmietany kremówki
250 g chałwy waniliowej rozkruszonej
Wierzch:
100g mlecznej czekolady
Łyżka mleka
Łyżka masła
50g chałwy do posypania
Wykonanie:
Formę wyłożyć papierem do pieczenia, piekarnik rozgrzać
do 190oC (termoobieg).
Kruche ciasto: wszystkie składniki posiekać, a
następnie zagnieść ciasto. Wylepić dno i boki formy. Ponakłuwać widelcem i
wstawić do piekarnika. Piec do zezłocenia. Wyjąć a temperaturę piekarnika
zmniejszyć do 170oC.
Masa serowa: białą czekoladę rozpuścić w kąpieli
wodnej z połową śmietany – odstawić do wystudzenia. Pozostałe składniki krótko
zmiksować, na końcu dodając pokruszoną chałwę i rozpuszczoną czekoladę. Masę
wylać na podpieczony spód i całość wstawić do piekarnika. Piec ok. 1 godzinę,
aż sernik ładnie wyrośnie i nabierze złoto-brązowego koloru. Można również
upiec sernik w kąpieli wodnej – forma z ciastem owinięta folią aluminiową, umieszczona w
drugiej formie z wodą.
Po upieczeniu zostawić w piekarniku z uchylonymi
drzwiczkami, by całkowicie wystygł.
Polewa : wszystkie składniki – czekoladę, mleko i
masło podgrzewać w kąpieli wodnej, aż powstanie gładka, lśniąca polewa. Polać
cały sernik, a na wierzch pokruszyć chałwę. Wstawić do lodówki lub w zimne
miejsce, aż całość się schłodzi, a polewa zastygnie. Najlepszą konsystencję osiąga po nocy spędzonej w lodówce. Smacznego!
Oj to musiało być boskie ;)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/