Powiem szczerze, że nigdy nie byłam przekonana do ciast pomarańczowych. I powiem Wam, że było to dla mnie jedno z wyzwań, które kiedyś tam sobie postawiłam. Tak więc, kupiłam wszystko co pomarańczowe, od pomarańczy po olejek pomarańczowy i zaczęłam kombinacje w kuchni:) Z produktu wyjściowego jestem bardzo zadowolona. Bardzo orzeźwiające i lekkie ciasto. Biszkopt, lekka, piankowa masa pomarańczowa, świeże owoce i galaretka – pycha! W sam raz na słoneczne, niedzielnie popołudnie. Zapraszam!
Składniki (na
ciasto w okrągłej formie 30cm):
Biszkopt:
3 jajka
3 łyżki mąki pszennej
3 łyżki cukru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Masa pomarańczowa:
660g jogurtu greckiego 10% tł. (2 duże kubki po 330g)
500ml słodkiej śmietany 30% tł.
130g cukru – do jogurtu
4 łyżki cukru – do śmietany
Świeżo wyciśnięty sok z ½ pomarańczy
2 łyżeczki skórki otartej z pomarańczy
1 kieliszek (25ml) likieru pomarańczowego – ewentualnie można
pominąć
10 kropel olejku pomarańczowego
2 pełne łyżki żelatyny
Dodatkowo:
3 duże pomarańcze
1 opakowanie galaretki pomarańczowej (najlepsza z Winiary!)
Przygotować okrągłą formę – wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik
rozgrzać do 170oC.
Biszkopt: mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia. Białka
oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywno – pod koniec ubijania dodawać po 1
łyżce cukru. Dodawać kolejno po 1 żółtku i dalej miksować. Mikser odstawić. Następnie
wsypywać po trochu mąki i mieszać dokładnie łyżką. Gotowy surowy biszkopt
przelać delikatnie do formy – wygładzić powierzchnię. Piec z funkcją termoobiegu,
aż biszkopt wyrośnie i zarumieni się. Całkowicie ostudzić. Wyciągnąć z formy,
ściągnąć papier do pieczenia. Formę wyłożyć nowym kawałkiem papieru, biszkopt
włożyć powrotem do formy.
Masa pomarańczowa: pomarańczę, z której będzie otarta skórka
– sparzyć gorącą wodą. Żelatynę rozpuścić w 100 ml wrzącej wody – odstawić do
przestudzenia (może być letnia). Jogurt grecki zmiksować ze 130g cukru,
likierem, sokiem z pomarańczy i olejkiem pomarańczowym. Śmietanę ubić na
sztywno z 4 łyżkami cukru. Do ubitej śmietany wlewać po trochu masy
pomarańczowej – dokładnie i delikatnie wymieszać. Następnie wlewać po trochu
przestudzoną żelatynę – wymieszać. Masę przelać do formy z biszkoptem –
odstawić, aż masa stężeje.
Wierzch ciasta: galaretkę rozpuścić w trochę mniejszej
ilości wody – odstawić do przestudzenia. Pomarańcze „wyfiletować” – z obranej
pomarańczy powycinać cząstki tak, aby nie zawierały białych skórek. Cząstki
pokroić na kosteczki. Gdy masa pomarańczowa jest już zastygnięta, wyłożyć
pomarańcze i zalewać powoli galaretką pomarańczową (najlepiej wlewać po łyżce
galaretki – wtedy cząsteczki pomarańczy nie będą pływały, tylko zostaną na
swoim miejscu).
Całość odstawić na co najmniej kilka godzin do całkowitego
stężenia. Smacznego!
podaruj mi trochę słońca.. :D
OdpowiedzUsuńalbo chociaż ciasto pomarańczowe! mniam:)
Wygląda smakowicie ,zrobię ,bo fajny przepis !
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniały przepis,zrobiłam to ciasto z malinami i wyszło też wspaniale :-)
OdpowiedzUsuńZ pewnością było pyszne!:) Pozdrawiam:)
Usuń