To poezja na dwa kęsy. Taka babeczka ma wszystko, czego potrzeba – kruche ciasto, domowy budyń, no i kolorowe owoce. Nie dość, że wspaniale smakuje, to jeszcze cudnie wygląda:). Przepis zarówno na kruche ciasto, jak i na Crème Pâtissière czyli krem podstawowy zaczerpnęłam z książki Richarda Bertinet’a „Pastry”. Dodałam różne kolorowe owoce, które przepięknie się prezentowały na tartaletkach. Zapraszam!
Tartaletki piekłam w nietypowych, podłużnych foremkach (na zdjęciu pokazane z tradycyjnymi foremkami - używając tradycyjnych foremek - kruchych spodów wyjdzie więcej).
Składniki (na ok.
25-27 sztuk):
Kruche ciasto:
350g mąki pszennej
125g cukru
125g masła
1 łyżeczka cukru wanilinowego (w przepisie nie było)
2 jajka
1 żółtko
Krem podstawowy:
250ml mleka 2%tł.
3 żółtka
60g cukru pudru
25g mąki (dałam 30g)
*opcjonalnie ziarenka z 1/2 laski wanilii albo łyżeczka cukru wanilinowgo
Wykonanie:
Spody do tartaletek spokojnie można upiec dzień lub dwa wcześniej i trzymać w metalowej puszce.
Kruche ciasto: mąkę przesiać na blat/stolnicę. Dodać
masło pokrojone w plastry i zarabiać opuszkami palców, aż powstaną małe kawałeczki masła oblepione mąką. Dodać cukier i cukier wanilinowy – zamieszać.
Dodać
jajko i żółtko – wszystko posiekać nożem, aż składniki się połączą
(przynajmniej do tego stopnia, żeby jajko się nie wylewało z ciasta). Zarobić
gładkie ciasto. Powstałą kulę lekko spłaszczyć, owinąć w folię aluminiową lub papier do
pieczenia. Odstawić do lodówki na godzinę. Po tym czasie Wyjąć ciasto z
lodówki.
Piekarnik rozgrzać do 200oC. Blat/stolnicę i
wałek oprószyć mąką i rozwałkować ciasto na grubość ok. 2mm (zbyt grube tartaletki będą potem za twarde). Z ciasta trzeba
wyciąć kształt tartaletek podobny do kształtu foremek. Ja wycinałam metalowym
pojemniczkiem po czekoladowych jajkach świątecznych. Każdy wycięty kawałek
ciasta wkładać do foremki. Nakłuć widelcem.
Foremki z ciastkami położyć na
dużej blasze z piekarnika. Piec tartaletki aż ładnie się zezłocą, a brzegi
lekko zbrązowieją (uwaga: tartaletki mogą się różnie piec – jedne krócej, jedne
dłużej, a wynika to z tego, że nie zawsze udaje się nam idealnie rozwałkować
ciasto, niekiedy tartaletki są za cienkie, inne znowu za grube).
Krem podstawowy: mleko zagotować z cukrem wanilinowym.
Żółtka utrzeć z cukrem i mąką. Do gorącego, ale nie gotującego się mleka wlać
mieszankę żółtek, mąki i cukru i od razu energicznie mieszać. Mieszać, aż do
momentu zgęstnienia kremu. Krem odstawić do przestygnięcia.
Owoce pokroić.
Krem podstawowy przełożyć do rękawa cukierniczego/szprycy i
wyciskać na tartaletki po równo, czyli tak aby starczyło na wszystkie sztuki.
Babeczki udekorować dowolnymi owocami. Można lekko oprószyć
cukrem pudrem. Smacznego!
Cudowne te tartaletki! Jeszcze nigdy nie widziałam takich świetnych, podłużnych foremek :-)
OdpowiedzUsuńcoś wspaniałego:) a do tego jak się pięknie prezentują:)
OdpowiedzUsuńbez sensu, tartaletki wyszł twarde :/
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, bo przepis pochodzi z dość dobrej książki... Pozdrawiam
UsuńGdzie można kupić takie podłużne foremki? :)
OdpowiedzUsuńOj nawet nie pamiętam gdzie je kupiłam :) najszybciej chyba mozna je dostać na Internecie :)
Usuń