Wigilijny standard. Bez barszczu z uszkami Święta Bożego Narodzenia nie mają prawa się odbyć. U nas uszka to jest specjalność babci. Od kiedy sięgam pamięcią smakują rok w rok tak samo wybornie. Z barszczem domowej roboty nie może ich zabraknąć. I chyba nie ma u nas w domu osoby, która by nie naładowała sobie na talerz fury uszek. Ile widzimy – tyle zjemy. Jak nie w Wigilię, to potem zajadamy się nimi w pierwszy i drugi dzień świąt – nawet na zimo:). No może ja jednak trochę się wstrzymuję, ze względu na permanentną dietę :D. Dlatego w tym roku nie dość, że najemy się uszek od babci, to postanowiłam zrobić konkurencję i przygotowuje także swoją wersję – z grzybami leśnymi i kapustą. Ostatnio zrobiłam sobie małą próbę i degustację, a dzisiaj uruchomiłam produkcję już na święta:). Uszka z tego przepisu są naprawdę genialne i naprawdę warto je zrobić.
Ciasta wychodzi
trochę więcej, więc można zrobić farsz z półtorej porcji lub z reszty ciasta zrobić
pierogi na słodko, np. z białym serem:).
Składniki (na ok.
60 uszek):
Ciasto:
400g mąki pszennej
1 szklanka gorącej wody (250ml)
1 żółtko
2 łyżeczki masła
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki cukru
Przy wyrabianiu ciasta może być konieczne dolanie 2-3 łyżek wody, wszystko zależy od użytej mąki.
Przy wyrabianiu ciasta może być konieczne dolanie 2-3 łyżek wody, wszystko zależy od użytej mąki.
Farsz:
200g grzybów (mogą być mrożone)
250g kapusty kiszonej
1 cebula
2-3 łyżki oleju
Natka pietruszki (2-3 gałązki)
Sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Wykonanie:
Farsz: kapustę
przepłukać, a następnie gotować ok. 20 minut. Odcedzić i ostudzić. Posiekać na
drobno. Przełożyć do miski i odstawić.
Grzyby jeśli są mrożone – położyć na durszlaku i pozostawić
do rozmrożenia. Następnie pokroić je w bardzo drobną kosteczkę (ok. 3x3mm).
Cebulę posiekać również na bardzo drobną kosteczkę. Na patelni rozgrzać olej.
Wrzucić cebulę i podsmażyć, aż się zeszkli. Następnie dodać grzyby. Smażyć, aż
grzyby się zarumienią. Dodać posiekaną natkę pietruszki, doprawić solą i
pieprzem. Wszystko razem wymieszać. Dołożyć kapustę i jeszcze chwilę podsmażać. Farsz jest gotowy.
Ciasto: mąkę
przesiać do naczynia. Połowę odłożyć do osobnej miski – zalać wrzącą wodą i
dokładnie wymieszać łyżką, aż powstanie gęsta papka. Do papki dodać masło i
zagnieść (może się lepić ale to nic). Do
drugiej połowy mąki dodać sól, cukier, żółtko i zarobione wcześniej ciasto.
Wszystko dokładnie wyrobić na blacie/stolnicy oprószonej mąką, do momentu, aż
powstanie gładkie i mięciutkie ciasto. Odstawić na 15 minut, by ciasto odpoczęło (gluten musi w tym czasie zrobić swoją robotę:)). Ciasto wałkować na grubość ok. 2-3 mm,
następnie kroić na kwadraty ok. 4,5x4,5cm. Formować trójkątne pierogi, a
następnie oba końce zawinąć do środka i nakładając jeden na drugi – zlepić ze
sobą.
Uszka przekładać na oprószony blat/stolnicę. Uszka można gotować na świeżo lub
zamrozić. W celu zamrożenia należy układać uszka na oprószonym mąką
talerzu/tacce/deseczce, tak by nie stykały się ze sobą. Zamrozić. Gdy uszka
będą już wystarczająco zamrożone, można przełożyć je wszystkie do reklamówki
lub jednego pojemnika. Jeśli chodzi o gotowanie zamrożonych, to gotuje się je trochę dłużej niż świeże. Ważne, by nie wrzucić zbyt dużej ilości zamrożonych uszek na raz - spowoduje to zbytnie ochłodzenie wody i uszka mogą się rozpaść. Gotować na średnim ogniu, aż wypłyną na powierzchnię, a potem jeszcze kilka minut. Smacznego!
Bardzo lubię uszka z kapustą i grzybami, w barszczu czerwonym. :)
OdpowiedzUsuń