Wielkanoc to zdecydowanie moje ulubione święto w roku.
Jest zawsze tak kolorowo i smacznie, że cały rok czekam z niecierpliwością na
lukrowane baby, mazurki i jajko z chrzanem :) Tegoroczne wielkanocne pieczenie
rozpoczynam Kuliczem pochodzącym od naszych wschodnich sąsiadów. Na świątecznym stole Ukraińców czy Rosjan, nie może zabraknąć tego specjału. Kulicz to tradycyjna baba drożdżowa,
nazywana także chlebem wielkanocnym. Jest nieodłącznym elementem świąt, podobnie
jak u nas. Pięknie przybrany koszyk, kolorowe pisanki, domowa wędlina, chrzan,
no i pyszna baba drożdżowa! Szkoda, że to tylko raz w roku :) Moje Kulicze
piekłam w 3 puszkach po produktach
konserwowych, ale takich o większej pojemności (400g) i jednej mniejszej. Wyszły cudowne. Smak
jest wspaniale maślany, a ciasto rozpływające się w ustach. Babka najlepiej mi smakuje
jak jest jeszcze ciepła i chrupiąca, ale na drugi dzień jest również smaczna :)
Polecam !
Składniki ( na
4 babki w średniej wielkości puszkach):
Ciasto:
500g mąki pszennej
100g masła
30g świeżych drożdży
2 całe jajka (L)
2 żółtka (L)
¾ szklanki mleka
½ szklanki cukru
1 kopiata łyżka gęstej kwaśnej śmietany
1 łyżeczka cukru wanilinowego
Szczypta soli
Dodatkowo: 100g
rodzynek
Lukier: ½ szklanki
cukru pudru rozrobić z łyżką mleka i łyżeczką soku z cytryny – gdyby lukier był
za rzadki – dodać cukru pudru, za gęsty – dodać soku z cytryny bądź mleka.
Wykonanie:
Mleko podgrzać, by było lekko ciepłe – w żadnym wypadku
nie może być gorące. Dodać drożdże i łyżeczkę cukru – wymieszać. Jaja i żółtka
utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą i gęstą masę. Połączyć z rozpuszczonymi
w mleku drożdżami, wymieszać i odstawić na około pół godziny, aż masa drożdżowa
podrośnie.
Mąkę przesiać przez sito. W miseczce połączyć
rozpuszczone masło i śmietanę oraz sól. Do wyrośniętych drożdży dodawać na
przemian mąkę i masło ze śmietaną. Na koniec wrzucić rodzynki. Wyrabiać ciasto,
aż będzie jednolite i sprężyste. Ja wyrabiam mikserem z końcówką-hakiem do
wyrabiania. Ciasto odstawić w cieplejsze miejsce, aż podrośnie (ok. 40 minut).
Puszki np. po groszku dokładnie umyć i osuszyć. Wyścielić
papierem do pieczenia – wycięłam okręgi na dno i dopasowane pasy na boki.
Puszki można również wysmarować masłem i obficie oprószyć bułką tartą.
Gdy ciasto drożdżowe podrośnie – nakładać do puszek
ciasto tak, by sięgało ¾ wysokości puszki. Piekarnik rozgrzać do 180oC
(na początku termoobieg, po 10 minutach lub gdy babki zbytnio się przypieką – grzanie od dołu). Wyrośnięte do brzegów puszki
babki posmarować mlekiem lub wodą i wstawić do piekarnika. Piec ok. 25-30
minut. Wyjąć i przestudzić. Kulicze z puszek wyciągałam jeszcze letnie, bo było
mi łatwiej. Na koniec babki polać lukrem i można posypać dekoracyjnymi
posypkami. Smacznego!
A tutaj mój mały kurcacek wielkanocny :)
Chętnie zjadłabym taka babeczkę :)
OdpowiedzUsuńTaka babka smakuje zawsze :) czy to na deser czy do herbaty na śniadanie :) pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWspaniałe te babeczki, aż przyjemnie popatrzeć. Ciekawe, czy dałoby się je upiec w doniczkach glinianych (nowych oczywiście ;-D)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :) nie próbowałam nigdy :) jakby wyłożyć doniczki dodatkowo folią lub papierem do pieczenia to mogłoby się udać :)
UsuńP.S. A ten kurcacek przesłodki :-) Moi rodzice mieli Boksia i też pozwalał sobie odwijać uszka...
OdpowiedzUsuńBoksie to wyjątkowo poczciwe i kochane pieski :) to już nasza trzecia :) pozdrawiam serdecznie ! :)
Usuń