To jedne z tych ciastek, które znikają u nas w domu w mgnieniu oka. Bardzo lubimy kokosanki, a mi ich smak przypomina mi dzieciństwo:). Największą zaletą tych kokosanek, oprócz smaku oczywiście, jest ich cudny kształt – taki jaki kokosanki mieć powinny. Przepis odkryłam dawno temu u Pauliny i bardzo często po niego sięgam. Kokosanki są wspaniałe - kruche i chrupiące na zewnątrz, w środku zaś mięciutkie. Do tego niezwykle aromatyczne. Stwierdziłam więc, że fajnie będzie pokazać Wam tak wspaniały przepis na kokosanki:). Są szybkie i łatwe w wykonaniu, idealne by wykorzystać pozostałe po innych potrawach białka jaj. Zawsze serce mnie boli, gdy mam wyrzucić białka bądź żółtka jaj:). Wykorzystuje je więc do innych wypieków, do jajecznicy lub jako łącznik do potraw z mięsa mielonego.
Tak czy inaczej, kto szuka przepisu na rewelacyjne
kokosanki, to właśnie go znalazł! Zapraszam:)
Składniki (na ok.
28 średnich kokosanek):
200g wiórek kokosowych
¾ szklanki cukru
50g masła
3 łyżki mleka
2 białka jaj (L)
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
Wykonanie:
Przygotować blachę – wyłożyć papierem do pieczenia.
Masło rozpuścić w większym rondlu. Do rozpuszczonego masła
dodać cukier i dobrze wymieszać. Gotować ok. 2 minuty, mieszając, by cukier się
odrobinę rozpuścił. Dodać 3 łyżki mleka i wszystko dobrze wymieszać. Gotować
jeszcze ok. minuty, po czym wsypać wiórki kokosowe – wszystko dokładnie
wymieszać. Odstawić do wystudzenia. Gdy masa kokosowa ostygnie, rozgrzać
piekarnik do 180oC, a białka ubić na sztywno – pod koniec ubijania dodać 2 łyżeczki skrobi
ziemniaczanej i dokładnie zmiksować. Do ubitych białek dodawać po trochu
przestudzonej masy kokosowej. Gdy całość będzie wymieszana, nakładać na blachę
łyżką lub palcami „kupki” masy, formując kształt typowy dla kokosanek, czyli
coś w stylu piramidek:). Wstawić do piekarnika i piec 10-15 minut (w zależności
jak piecze Wasz piekarnik, ale bezwzględnie i bacznie należy je obserwować:)).
Wyjąć i ostudzić. Oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!
Poezja......
OdpowiedzUsuńJak długo pozostają świeżutkie ��
OdpowiedzUsuńWiadomo, że nic nie zastąpi świeżych, kruchutkich ciastek, ale myślę, że szczelnie zamknięte w pudełku spokojnie mogą poleżeć miesiąc w lodówce. Ciastka można też spokojnie zamrozić od razu po upieczeniu (ostudzone), wtedy po odmrożeniu będą smakować równie pysznie i świeżo, pod warunkiem, że były mrożone szczelnie zapakowane bez dostępu innych zapachów :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńOk
OdpowiedzUsuńCudowne!!! Uwielbiamy je, znikają jeszcze ciepłe
OdpowiedzUsuń