Bardzo lubię agrest, nieważne czy zielony czy fioletowy –
zjem każdy, nawet ten niedojrzały. Pamiętam, że kiedyś mieliśmy na łące mnóstwo
krzaczków z agrestem. Niestety, na dzień dzisiejszy ostał się tylko jeden
biedny, przekrzywiony krzaczek. I zawsze między domownikami trwa walka o tych
parę owoców wiszących na krzaczku, majestatycznie kołysanych przez wiatr. W tym
roku to mi się udało dorwać pierwsze owoce i powiem, że po dzisiejszym wpisie
obawiam się o resztę. Zanim znów przyjadę do Polski, to ktoś może mnie ubiec i je zerwać:).
Agrest do dzisiejszego wypieku kupiłam niestety w sklepie – o dziwo smaczny –
ale w niemieckich supermarketach przeważnie wszystkie owoce są niesamowicie
słodkie. Do ciasta użyłam domowych jajek przywiezionych z Polski, dzięki czemu
ciasto ma piękny, żółty kolor. W oryginalnym przepisie autorka użyła okrągłej
tortownicy, ja jednak postanowiłam zmieścić tą ilość ciasta na mniejszej powierzchni,
do tego kwadratowej, by ciasto wyszło wysokie. No i wyszło. Pięknie wyrośnięte
i niesamowicie pulchne! Słodki, maślany smak ciasta przełamuje kwaskowaty
agrest. Wierzch natomiast pokrywa warstwa marcepana i płatków migdałowych.
Całość smakuje świetnie, choć marcepan jest średnio wyczuwalny – i dobrze, bo
bałam się, że przyćmi agrest. Polecam!
Składniki (na
ciasto w formie 20x20cm):
Ciasto:
200g mąki pszennej
200g masła
150g cukru
4 jajka (M)
1 łyżeczka cukru wanilinowego
1 średnio kopiata łyżeczka proszku do pieczenia
Szczypta soli
Dodatkowo:
350g świeżego agrestu
100g masy marcepanowej
50g płatków migdałów
Ciasto można również
zrobić w większej formie i z większą ilością agrestu, ale będzie ono wtedy
niższe – co wcale nie znaczy, że gorsze:)
Wykonanie:
Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać
do 180oC (grzanie góra-dół).
Agrest umyć i pozostawić, by odciekła woda.
Ciasto: mąkę przesiać razem z proszkiem do
pieczenia – dodać cukier wanilinowy i sól. Masło i połowę cukru umieścić w
misie i zacząć ucierać. Następnie dodawać na przemian po jednym jajku i
odrobinie cukru. Masa będzie wyglądać jakby zważona, ale tak ma być. Na samym
końcu wsypać mąkę i jeszcze raz zmiksować, by powstała gładka, gęsta i
jednolita masa. Masę wyłożyć do formy i równomiernie rozprowadzić. Na ciasto
układać w równych rzędach owoce – powciskać do połowy w ciasto. Na owoce
zetrzeć marcepan i posypać płatkami migdałów. Wstawić do piekarnika i piec ok. 45-50
minut, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć i ostudzić. Oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
Kocham agrest! Uwielbiam go w cieście :)
OdpowiedzUsuń