Szalony ten rok. Zbyt szalony. Myślałam, że po ślubie znajdę więcej czasu na pieczenie, a tu praca, remont, wakacje, teraz sesja – niestety poprawkowa. A przy tym po prostu zwykłe „nie chce mi się”. Mam nadzieję, że jak w końcu odbiorę nową kuchnię to wróci zapał, wena i chęć do pichcenia. Na razie porozrzucany po całym domu sprzęt kuchenny skutecznie zniechęca mnie do wszystkiego…
Dzisiaj udało mi się znaleźć ciut dobrej woli i upiekłam
ciasto. Z malinami. Tak ich dużo na krzakach, że aż żal patrzeć jak niszczeją…
Poszłam po maliny, choć ostatnio straszył nas zaskroniec. Nastawiłam piekarnik.
Zrobiłam ciasto. Ubiłam śmietanę. Wstawiłam do lodówki.
Ciasto wyszło pyszne – mój niezawodny przepis na Brownie,
do tego duuużo malin i bita śmietana. Brzmi świetnie. Ciasto łączy prawie
wszystkie smaki – słodycz bitej śmietany, kwaśność malin, goryczkę czekolady.
Tylko soli brak :) Mimo dość ciężkiego i sytego Brownie, ciasto jest
orzeźwiające. Jedno z lepszych z czekoladą w prawie głównej roli. Kto lubi
połączenie czekolady i owoców, koniecznie musi go upiec :)
Składniki (na
ciasto w formie 25x35cm):
Brownie:
200g gorzkiej czekolady
200g masła
200g cukru
4 jajka (M)
Szczypta soli
Frużelina
malinowa:
350g świeżych malin
2 łyżki cukru
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
Bita śmietana:
500ml słodkiej śmietany 36%
200g jogurtu greckiego
2 łyżki cukru
1 łyżeczka cukru wanilinowego
1 łyżka żelatyny
Dodatkowo:
350g świeżych malin na wierzch ciasta
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do 160oC (termoobieg).
Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
Brownie: czekoladę, masło i cukier umieścić w
misce i rozpuścić w kąpieli wodnej, czyli nad garnkiem z gotującą się wodą. Składniki można również
rozpuścić w mikrofali. Gdy wszystkie składniki się rozpuszczą, masę lekko
przestudzić, a następnie dodać całe jajka i wszystko razem zmiksować. Masę
wylać do formy – wyrównać powierzchnię. Wstawić do piekarnika i piec 30 minut.
Wyjąć i ostudzić.
Frużelina malinowa: maliny umieścić w garnku.
Dodać 2 łyżki cukru i łyżkę wody. Zagotować. Co jakiś czas mieszając, gotować
maliny kilka minut, aż się rozpadną. W ¼ szklanki wody rozmieszać skrobię, a
następnie wlać do gotujących się malin – powinny dość zgęstnieć. Gorącą
frużelinę przełożyć na spód Brownie i dokładnie rozsmarować. Pozostawić do
ostudzenia.
Po tym czasie przygotować bitą śmietanę: żelatynę
rozpuścić w ¼ szklanki gorącej wody. Odstawić do przestudzenia. Mocno
schłodzoną śmietanę ubić na sztywno z cukrami. Następnie dodać jogurt grecki i
wymieszać szpatułką. Na samym końcu dodawać po trochu żelatyny i dokładnie
wymieszać. Poczekać chwilkę, aż śmietana zacznie gęstnieć. Wyłożyć na frużelinę
i wyrównać. Na wierzch wysypać świeże maliny. Schłodzić ok. 2 godziny w
lodówce. Najlepsze jeszcze tego samego dnia, ale dobrze przechowywane będzie
smakowało również dnia następnego :)
Smacznego!
Już wyobrażam sobie smak tej bogatej czekolady i malin :) Mniam!
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Lubię również czasami dodać bitą śmietanę do ciasta czekoladowego. Zresztą jak tylko robię brownie https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/porady/desery-i-przekaski/jak-upiec-idealne-brownie/ to wtedy wiem, że cała moja rodzina będzie z niecierpliwością na to ciasto czekać.
OdpowiedzUsuń