Może nie „ten tort”, ale tort w tym stylu to główny punkt wszystkich imprez rodzinnych u cioci w Katowicach. Jadłam go jako dziecko, jako nastolatka, obecnie i będę jeszcze pewnie przez następnych kilkanaście lat. Zaraz po tym torcie obowiązkowy jest również śląski szałot, frankfuterki i jajko z chrzanem :) I bez tego zestawu ani rusz na żadne jubileusze. Zawsze gdy podawany jest tort, są tacy, którzy od razu proszą o dokładkę, ale i resztkami od innych nie pogardzą :) Może gdybym nie była typową kobietą „bo zgrubnę”, to też bym po wszystkich dojadała :)
Już dawno miałam ochotę podrobić to lodowe cudo i nawet
mi się udało podczas pobytu w Niemczech. Zrobiłam go wtedy w restauracji w
której pracowałam. Wyszedł pyszny. W tym roku w końcu się zebrałam i zrobiłam
go w domu, dla wszystkich fanów. Torcik wyszedł pyszny, nawet otarła mi się o
uszy opinia, że lepszy niż oryginał. A porównywania było co nie miara. Tort
można właściwie zrobić o dowolnym smaku, wystarczy zamienić smak lodów, owoców
i dżemu. Byle nie kiwi – bo gorzknieje. Tort jest rewelacyjny w smaku. Lecz najważniejsze,
by nie kroić tortu od razu, tylko poczekać ok. 15 minut, aż troszkę się
odmrozi. W przeciwnym wypadku powiecie,
że ten tort jest do kitu :)
Składniki (na
tort średnicy 28cm):
Beza
6 białek
330g cukru pudru
1 łyżeczka cukru wanilinowego
Masa malinowa:
1 litr lodów malinowych lub truskawkowych
600g malin
Obłożenie tortu:
500ml słodkiej śmietany 36%
2-3 łyżki cukru
1 łyżeczka cukru wanilinowego
100g wiórek kokosowych
Dodatkowo:
1 słoik dżemu malinowego lub truskawkowego
Wykonanie:
Beza: na dwóch
dużych blachach położyć papier do pieczenia i na każdej narysować okrąg o
średnicy ok. 26cm. Piekarnik rozgrzać do 160oC (termoobieg).
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Następnie,
nieprzerwanie ubijając, wsypywać po łyżce cukru i dalej miksować, aż piana
będzie sztywna i błyszcząca. Pianę wyłożyć na przygotowane blachy i uformować dwa
placki. Obie bezy wstawić do piekarnika i od razu zmniejszyć temperaturę do 120oC.
Piec (a raczej suszyć) ok. 1,5 godziny. Po tym czasie wyłączyć piekarnik, uchylić
drzwiczki i pozostawić bezy do całkowitego ostudzenia. Po ostudzeniu pierwszą bezę przełożyć
do okrągłej formy. Boki foremki obłożyć papierem do pieczenia lub folią
spożywczą. Bezę posmarować połową dżemu. Drugą bezę odwrócić do góry nogami i przesmarować
resztą dżemu.
Masa malinowa: lody wyciągnąć z zamrażarki,
pozostawić na ok. 10 minut, aż lekko zmiękną. Następnie dodać maliny i wszystko
rozgnieść widelcem, aż powstanie masa z kawałkami malin. Masę przelać do formy
z bezą i przykryć drugą bezą, ale dżemem do dołu. Wstawić do zamrażarki na
kilkanaście godzin, aż całość się zamrozi. Po tym czasie wyjąć tort z formy.
Śmietanę ubić na sztywno z cukrami. Niewielką część odłożyć do dekorowania.
Resztą śmietany obłożyć cały tort. Boki tortu obłożyć wiórkami kokosowymi. Na
wierzchu ciasta zrobić wzorki przy pomocy rękawa cukierniczego. Udekorować
świeżymi malinami. Można posypać odrobiną kokosu. Wstawić do zamrażarki na
kilka godzin ( 2 powinny wystarczyć). Po tym czasie tort jest gotowy do
spożycia.
Pamiętajcie tylko, że przed pokrojeniem należy go wyjąć wcześniej
na ok. 10-15 minut, by dało się w niego potem wbić nóż :). Szczelnie zamknięty
może leżeć jeszcze jakiś czas w zamrażarce :) Smacznego !
Świetnie wyglada i z pewnością tak smakuje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) pozdrawiam serdecznie :)
UsuńMusi być pyszny
OdpowiedzUsuńI taki jest :) pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCzy jeśli robiła bym ten tort z bananami to będą pasować lody np śmietankowe czy szukać bananowych? No i jaki dżem do tego? :)
OdpowiedzUsuńŚmietankowe lody będą w sam raz :) jako zamiennik dżemu można użyć czekolady mlecznej, białej, nutelli albo też jeśli dżem, to fajnie pasowałby ananasowy :) pozdrawiam serdecznie :)
Usuńmmmm, pyszności))
OdpowiedzUsuń