Kolejny raz przekonałam się, że improwizowane ciasta są
rewelacyjne. Tak bardzo nie chciało mi się iść wczoraj do sklepu, że
postanowiłam zrobić ciasto z tego co mam w lodówce i szafce. Gruszek w koszyku
też pod dostatkiem, więc padło na ciasto gruszkowe. Imbir w lodówce też jakby
błagał o wykorzystanie. Powstało więc istnie jesienne ciasto – gruszki,
odrobina cynamonu i rozgrzewający imbir. Mało tego – ciasto przemyca w sobie otręby,
płatki żytnie i tyko pół szklanki cukru, więc poniekąd można go nazwać „zdrowszą
wersją”. Próbując surowej masy wiedziałam, że będzie pyszne – no i nie
zawiodłam się. Po upieczeniu i spróbowaniu ciasta stwierdziłam „łał, to jest
ekstra”. Wspaniały, lekko korzenno-imbirowy smak idealnie łączy się z
delikatnym smakiem gruszek, które dzięki dwóm warstwom grubych plastrów nadają całości
wilgotności. I ten wygląd – rozetki zdały egzamin na szóstkę – pięknie dekorują
wierzch ciasta. Przygotowanie ciasta nie jest skomplikowane i nie wymaga wiele
czasu. Gorąco polecam!
Składniki (na
ciasto w kwadratowej foremce 20x20cm):
1 i ½ szklanki mąki pszennej
½ szklanki otrębów pszennych
½ szklanki płatków żytnich
½ szklanki oleju
½ szklanki mleka
½ szklanki cukru
3 całe jajka (L)
3 łyżeczki proszku do pieczenia
60g wafelków o smaku orzechowym
25g świeżego imbiru (waga wraz ze skórką)
¼ łyżeczki cynamonu
Szczypta soli
*Uwaga - pojemność szklanki 250ml
3 duże gruszki –
ja wybrałam różne odmiany, ale można poprzestać na jednej odmianie
Dodatkowo:
parę cienkich plasterków masła, trochę cukru
Wykonanie:
Foremkę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać
do 180oC – grzanie góra i dół, bez termoobiegu.
Mąkę, otręby, płatki żytnie, proszek do pieczenia,
cynamon i sól umieścić w misce. Wafelki zetrzeć na tarce o grubych oczkach –
wszystko razem wymieszać. W osobnej misce zmiksować jajka z cukrem, olejem i
mlekiem. Imbir dokładnie umyć i zetrzeć wraz ze skórką na tarce o drobnych
oczkach – dodać do płynnej masy.
Gruszki umyć, pokroić w grube plastry – pestki delikatnie
usunąć, by nie uszkodzić rozetki (gniazda nasiennego).
Do mokrych składników wsypać suche i dokładnie zmiksować
do połączenia składników.
Połowę masy przełożyć do foremki i dokładnie
rozprowadzić. Na masie ułożyć plastry gruszek (te brzydsze, bez rozetek). Na
gruszki wyłożyć drugą część masy i wyrównać. Na wierzchu ułożyć reprezentacyjne
plastry wraz z rozetkami.
Wierzch ciasta przykryć kawałkiem papieru do pieczenia by
gruszki się nie przypiekły. Wstawić do piekarnika i piec pół godziny. Po tym
czasie zdjąć papier do pieczenia. Na gruszkach ułożyć plasterki masła i posypać
lekko cukrem. Ciasto wstawić do piekarnika na kolejne 45 minut, przy czym
ostatnie 5 minut piec z termoobiegiem, by gruszki nabrały nieco koloru. Ciasto
wyjąć i ostudzić. Nie ma konieczności sypania cukrem pudrem bo i tak nie będzie
się trzymał na gruszkach. Smacznego!
świetnie się prezentuje:) na pewno bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńMmm, uwielbiam połączenie gruszek i imbiru :)
OdpowiedzUsuńmusi byc śmaczny ! kocham gruszki :]
OdpowiedzUsuńzapraszam http://healthy-dreams.blogspot.com/