Nie przypuszczałam, że nasza wiśnia rosnąca na łące przy
rzece będzie miała w tym roku aż tyle owoców! Poszłam zobaczyć czy znajdzie się
może jakaś wisienka lub dwie do śniadania, a tu proszę! Taka niespodzianka:).
Nie dość, że wiśni jest mnóstwo, to są one wyjątkowo duże i słodkie. Nie
pozostało mi nic innego, jak pozbierać wszystkie wiśnie w zasięgu mojego
wzrostu i wzrostu mojej drabiny. Nazbierałam półtorej łubianki, po czym
zabrałam się za smażenie konfitury. Wyszły marne cztery słoiczki, ale dobre i
to:). Wiśni jeszcze sporo, także powoli będę smażyć kolejne partie. Z
nazbieranych wiśni odebrałam część i upiekłam tartę wiśniową, będącą dzisiejszą
atrakcją.
Nie mogłam się doczekać, aż ją rozkroję. I miałam rację.
Nie chcę być nieskromna, ale to chyba najlepsza tarta na świecie (oczywiście w
zestawieniu teraźniejszym, do czasu, aż upiekę kolejną słodkość:)). Tarta
wyszła pyszna, z kruchym spodem, delikatną masą budyniową i słodko-kwaśną
pierzynką wiśniową. Całość zwieńczyły prażone płatki migdałowe, które dopięły
całość na przysłowiowy ostatni guzik. Część tarty już nie ma, a reszta czeka na
wieczornych gości. Polecam!
Składniki (na
tartę w okrągłej formie średnicy 22cm):
Kruche ciasto:
150g mąki pszennej
100g masła
50g cukru pudru
25g mielonych migdałów
1 żółtko (M)
1 płaska łyżeczka cukru wanilinowego
Szczypta soli
Budyń:
330ml mleka
30g cukru
1 łyżeczka cukru wanilinowego
2 żółtka (M)
25g skrobi ziemniaczanej
10g mąki pszennej
100g masła (o temperaturze pokojowej)
Biały rum w ilości nakrętki od butelki :)
Owoce:
700g wiśni
100g cukru
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
Dodatkowo: 1
małe opakowanie płatków migdałów (podprażonych na suchej patelni)
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do 185oC (termoobieg).
Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
Kruche ciasto: z podanych składników zagnieść
ciasto – suche składniki wymieszać, dodać pokrojone w kosteczkę masło oraz
żółtko, wszystko rozrabiać palcami do uzyskania czegoś na kształt kruszonki, a
następnie zagnieść ciasto. Wylepić dno i brzegi formy. Wstawić do piekarnika i
piec na lekko brązowy kolor, by ciasto było dobrze upieczone. Odstawić do
wystudzenia.
Budyń: z mleka odlać ½ szklanki i wymieszać z
żółtkami i mąkami. Pozostałe mleko zagotować z cukrem i cukrem wanilinowym. Mieszankę
wlać do gorącego mleka i gotować, aż zrobi się gęsty budyń. Odstawić, aż
całkowicie się wystudzi.
Wiśnie: wydrylować i wrzucić do garnka. Wsypać
cukier i gotować ok. 20 minut na małym ogniu. Gdy wiśnie puszczą już dużo soku,
odcedzić owoce i przełożyć do innego garnka. Zarówno owoce, jak i sok gotować
na małym ogniu ( w osobnych garnkach), do momentu, aż sok zredukuje się o
połowę. Następnie zmieszać sok z wiśniami. W 1/3 szklanki wody rozrobić
skrobię. I teraz najważniejsze – NIE WLEWAĆ CAŁEJ SKROBI NA RAZ DO WIŚNI.
Należy to robić stopniowo, ponieważ to od Was zależy ile będziecie potrzebować
zagęszczacza. Jeśli mocno odparowaliście sok, to skrobi będzie potrzeba mniej,
a jeśli macie jeszcze sporo soku w wiśniach, to być może zużyjecie całą
skrobię. Należy wlewać po trochu, mieszać i patrzeć czy gęstość wiśni jest już
dla Was satysfakcjonująca :). Jedni lubią bardziej zżelowane, inni zaś mniej:).
Budyniu część dalsza: gdy budyń jest już
całkowicie zimny, umieścić w misie masło i ucierać go z łyżeczką cukru, aż się
trochę „napuszy”. Następnie dodawać porcjami budyń i dalej ucierać. Na samym
końcu dodać nakrętkę rumu i jeszcze raz zmiksować. Gotowy budyń wylać na kruchy
spód i wyrównać. Na budyń wyłożyć zżelowane wiśnie i delikatnie rozprowadzić,
by nie pomieszać budyniu i wiśni. Posypać płatkami migdałów. Wstawić na ok. 3
godziny do lodówki. Smacznego!
Wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam :)
UsuńTyle owoców...bajka:)
OdpowiedzUsuńTak, to zupełnie moja bajka tyle owoców :):) pozdrawiam serdecznie :)
Usuńwygląda mega-pysznie! chętnie porwałabym kawałek, ale czy po nim nie miałabym ochoty na jeszcze jeden? na pewno!
OdpowiedzUsuńNa jednym nie da się poprzestać ! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWitam. Mam pytanie odnośnie mielonych migdałów dodanych do kruchego ciasta. Na co mogę je zamienić (niestety mam alergię na migdały). Tarta wygląda smakowicie, jutro zabieram się za pieczenie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam 😊 Można dodać każde inne, dowolne zmielone orzechy 😊 Pozdrawiam serdecznie ! 😊
UsuńA dlaczego sok i wiśnie należy gotować osobno??? Zawsze gotuję razem (lenistwo:)...Ciasto mega, uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńWitam :) już spieszę z odpowiedzią :) Sok gotuję osobno na dużym płomieniu by szybciej się zredukował, wiśnie natomiast gotuję osobno i dość krótko, by się nie rozpadły - gdybym gotowała je na mocnym ogniu z sokiem, pewnie straciłyby kolor i konsystencję :) pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPyszne ciasto do porannej kawy.
OdpowiedzUsuń