Nieco mniej sezonowo, bez jabłek, dyni, orzechów…jest za to papaja. Lubię czasem piec i gotować wbrew sezonowości produktów. Dzisiaj przedstawiam wspaniały sernik, na który oprócz sera twarogowego składa się ser mascarpone. Nadzienie jest puszyste i delikatne. Smaku dopełnia spód z pełnoziarnistych ciasteczek, owoce w serze i glazura z papai na wierzchu. Całość – rewelacja. Polecam:)
Składniki (na
ciasto w okrągłej formie 30cm):
Spód:
400g ciasteczek pełnoziarnistych
Masa serowa:
1kg sera twarogowego zmielonego, kubkowego (użyłam takiego o
zawartości 7,5% tł.)
500g mascarpone
100g cukru
5 żółtek
1 białko
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
Dodatkowo:
3 puszki papai (każda po 425g) – odsączona papaja,
podzielona na pół, potrzebna będzie zarówno do masy serowej, jak i do glazury
Na glazurę:
1 łyżka dżemu brzoskwiniowego
2 łyżki cukru
1 łyżeczka żelatyny
50ml syropu pozostałego z papai
Wykonanie:
Okrągłą tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Rozgrzać
piekarnik do 180oC.
Papaję odsączyć (nie wylewać syropu!) i podzielić na pół.
Jedną połowę pokroić na drobne kosteczki, drugą połowę zmiksować na mus.
Ciasteczka pokruszyć i wysypać na spód tortownicy –
równomiernie rozprowadzić.
Masa serowa: żółtka i białko utrzeć z cukrem do
białości. Dodawać po łyżce mascarpone i miksować. Następie dodawać po trochu
sera twarogowego. Dodać skrobię ziemniaczaną i mąkę pszenną – wszystko
dokładnie zmiksować. Na samym końcu dodać papaję pokrojoną w kosteczkę –
wymieszać szpatułką. Masę serową wykładać po łyżce na ciasteczkowy spód (nie
można wlać całej masy na raz, ponieważ źle będzie się ją rozprowadzało po
pokruszonych ciastkach – najlepiej robić duże kleksy z masy na całej ciasteczkowej powierzchni). Wygładzić powierzchnię. Wstawić do piekarnika i
piec godzinę (na środkowym poziomie piekarnika). Sernik z wierzchu popęka i
urośnie – tu pokuszę się nawet o stwierdzenie, że „spuchnie” :). Bez obaw –
podczas studzenia, wróci do swoich pierwotnych rozmiarów:). Sernik należy
studzić w wyłączonym piekarniku, z uchylonymi drzwiczkami. Nie musi być
całkowicie zimny, aby położyć na niego glazurę.
Mniam :) Z papają z pewnością smakował wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńwyglada smakowicie ;) w wolnej chwili zapraszamy do nas ;)
OdpowiedzUsuń