Niespotykane, bo z kaszy manny. Do tego obtoczone w maku
i nadziane śliwkami moczonymi w rumie. Gdzieniegdzie wkrada się jeszcze skórka
pomarańczowa. Połączenie tych składników daje nam wspaniałe kluski. Mięciutkie,
z aromatycznym śliwkowym nadzieniem i chrupiącą, makową panierką. Do tego
polane masłem makowym – pycha. Kluski można zjeść zarówno jako świąteczne,
słodkie śniadanie, jak i deser. Jeśli decydujemy się na deser, do klusek
można dołożyć gorący sos waniliowy lub dla kontrastu temperatur – lody lub bitą śmietanę. Myślę, że z
wszystkimi wymienionymi dodatkami Wam zasmakuje! Zapraszam do wypróbowania!
Składniki (na
12 klusek):
Ciasto:
500ml mleka
100g masła
190g kaszy manny
2 łyżki cukru
2 jajka (M)
2 żółtka (M)
Szczypta soli
Nadzienie:
80g suszonych śliwek
2-3 łyżki brązowego rumu (lub innej wódki dobrze
komponującej się ze śliwkami)
1 łyżka powideł śliwkowych
Panierka i masło
makowe:
100g masła
50g suchego maku
15g obranych orzechów włoskich (2-3 sztuki)
7 łyżek bułki tartej
1 łyżka cukru
½ łyżeczki skórki otartej z pomarańczy
Wykonanie:
Ciasto: mleko zagotować z cukrem, masłem i
szczyptą soli. Do gotującego się mleka wsypać kaszę mannę i mieszać łyżką, aż
powstanie jednolita i gęsta masa (powinna lekko odchodzić od dna garnka). Masę
przełożyć do miski i pozostawić do lekkiego przestudzenia. Następnie wbijać
jajka i żółtka, po każdym dokładnie miksując masę. Masę przełożyć do
prostokątnej formy lub na okrągły talerz i spłaszczyć. Przykryć folią i
odstawić na minimum 5 godzin, a najlepiej na całą noc.
Śliwki pokroić na drobną kosteczkę i zalać rumem.
Odstawić na pół godziny, by śliwki wpiły rum.
Panierka i masło makowe: mak podprażyć chwilę na
suchej patelni. W rondelku rozpuścić masło. Dodać podprażony mak i dokładnie
wymieszać. Połowę maku z masłem odłożyć – to będzie nasze masło makowe. Do
drugiej połowy masła z makiem dodać bułkę tartą. Lekko przesmażyć, by całość
nabrała chrupkości. Na sam koniec dodać starte na tarce o drobnych oczkach
orzechy, cukier oraz skórkę otartą z pomarańczy. Wszystko dokładnie wymieszać i
przełożyć do nowej miski.
Kluski: masę z kaszy manny podzielić na równe
kawałki (gdy masę mam na talerzu – kroję
nożem jak pizzę – wtedy wychodzą równe trójkąty, ale można również nabierać
masę dłońmi, odrywać kawałki masy i formować kulki tego samego rozmiaru).
Gdy śliwki wchłoną rum, dodać do nich łyżkę powideł
śliwkowych i dokładnie wymieszać. Nadzienie podzielić na talerzyku na 12
równych „kupek” – ułatwi to równe rozdzielenie nadzienia na 12 klusek.
W garnku zagotować wodę. Gdy się zagotuje, zmniejszyć
płomień na średni – kluski nie powinny się mocno gotować, powinny raczej „leżakować”:).
Kluski: z masy formować kulki, każdą nadziewając nadzieniem
śliwkowym. Gdyby masa lepiła się do rąk, można dłonie lekko oprószyć skrobią
ziemniaczaną. Gotowe kluski włożyć do garnka z wodą i pozostawić na 10-15
minut, by lekko się gotowały. Po tym czasie wyjąć kluski i dokładnie obtoczyć w
makowej panierce – można lekko dłońmi dociskać kluski, by panierka lepiej się do nich
przyczepiła. Przed podaniem polać masłem makowym i oprószyć cukrem pudrem.
Można podawać w towarzystwie sosu waniliowego lub innego, lodów czy bitej
śmietany, albo po prostu same – takie chyba mi najbardziej smakują. Smacznego!
Pomysłowe! Teraz mam ochotę na kluchy :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie zachęcamy do dodania przepisu do akcji „Potrawy świąteczne” na zBLOGowanych. Gromadzimy tam wszystkie najciekawsze świąteczne potrawy.
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńSą genialne
OdpowiedzUsuń