Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Śliwki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Śliwki. Pokaż wszystkie posty

środa, 11 grudnia 2019

Piernik mocno śliwkowy z kremem mascarpone



Piernikowych wariacji nigdy dość! Wolicie piernik tradycyjny czy lubicie eksperymentować? Ja uwielbiam bawić się składnikami i tworzyć coraz to nowsze wersje tego klasycznego wypieku. W tym roku stawiam na pyszny, mocno śliwkowy piernik z kremem z mascarpone i domowych powideł. Intensywny smak oraz niesamowitą wilgotność ciasta nadają zmiksowane suszone śliwki. To chyba najbardziej mokry piernik jaki do tej pory upiekłam. Idealnie do niego pasuje krem na bazie powideł i mascarpone. Pyszny i pachnący. Mocno świąteczny! Polecam, zakochacie się!


Składniki (na piernik w podłużnej „keksówce” 27x8cm – mierzone u podstawy foremki):

Ciasto:
220g mąki pszennej
230ml mleka
230ml wrzątku
200g suszonych śliwek
100g miodu
100ml oleju
50g tartych orzechów laskowych (ewentualnie włoskich)
2 jajka (M)
1 opakowanie przyprawy korzennej do piernika
1 łyżka octu jabłkowego lub soku z cytryny
1 łyżeczka sody oczyszczonej
¼ łyżeczki soli

Krem:
250g sera mascarpone
3 łyżki gęstych powideł śliwkowych
1 łyżka cukru pudru


Wykonanie:

Ciasto: śliwki przełożyć do naczynia i zalać wrzącą wodą. Do szklanki mleka wlać łyżkę octu. Obie rzeczy odstawić na 20 minut. Do naczynia przesiać mąkę, sodę, przyprawę do piernika i sól. Wsypać orzechy laskowe. Jajka, olej i miód zmiksować (najlepiej żeby miód był płynny, ale jeśli nie jest, to należy go lekko podgrzać by nabrał płynności).
Po 20 minutach rozgrzać piekarnik do 175oC (termoobieg). Foremkę wyłożyć papierem do pieczenia.
Ciasto: śliwki zblendować razem z wodą na pulpę. Zarówno mleko z octem, jak i pulpę dodać do pozostałych mokrych składników i wymieszać. Do suchych składników wlać mokre i wymieszać łyżką tylko do połączenia. Nie miksować. Masę przelać do foremki i wstawić do piekarnika. Piec ok. 50-60 minut do tzw. „suchego patyczka”. Uwaga – patyczek może być ciut śliski od śliwek, najważniejsze, żeby na patyczku nie zostawało ciasto. Piernik powinien dość wyrosnąć, a po upieczeniu lekko opaść. Także nie przejmować się tym :) Ciasto całkowicie wystudzić. Następnie przekroić na 3 blaty.
Krem: w naczyniu umieścić ser mascarpone, powidła i cukier. Ubijać przez chwilę, aż masa lekko nabierze puszystości. Nie ubijać zbyt długo, by ser się nie zważył. Gotowym kremem przełożyć piernik zostawiając ok. 3 łyżki do dekoracji wierzchu. By udekorować wierzch wystarczy pozostały krem umieścić w szprycy/rękawie cukierniczym z gwiazdkową końcówką i wycisnąć rozetki. Można posypać siekanymi śliwkami. Ze względu na krem z mascarpone, piernik przechowywać w lodówce do kilku dni. Smacznego!



niedziela, 9 września 2018

Sernik ze śliwkami i bezą



Ale ten czas leci… Jeszcze niedawno była wiosna i marzyłam o ukończeniu magisterki, a tu już dwa miesiące po. Wakacje, oprócz zwykłej pracy, przeznaczyłam na odpoczynek, pracę w ogrodzie i robienie zapasów na zimę. Szkoda, że już wrzesień, ale i tak nie możemy narzekać, bo praktycznie od kwietnia mamy lato, a jesień też zapowiadają piękną i ciepłą.
Tym optymistycznym akcentem przejdę do wrześniowego, pysznego ciasta ze śliwkami i bezą. Dawno nie piekłam sernika, więc rzeczą naturalną było, że kiedyś przyjdzie mi na niego ochota :) I tak oto jest – sernik z pysznymi śliwkami węgierkami oraz bezą pieczoną jak Pavlova, czyli mięciutką w środku i chrupiącą na zewnątrz. Do tego kruche ciasto z dodatkiem cynamonu. Całość smakuje rewelacyjnie. Koniecznie musicie wypróbować!


Składniki (na sernik średnicy 22cm):

Kruche ciasto:
150g mąki pszennej
100g masła
50g cukru pudru
1 żółtko
1 łyżeczka cukru wanilinowego
½ łyżeczki cynamonu
Szczypta soli

Masa serowa:
1kg twarogu z kubka
150g masła
150g cukru
5 jajek
30g skrobi ziemniaczanej
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią lub ½ laski wanilii (opcjonalnie 1 łyżeczka cukru wanilinowego)

Śliwki:
600g śliwek węgierek
1 płaska łyżeczka skrobi

Beza:
3 białka
165g cukru pudru
½ łyżeczki skrobi ziemniaczanej
½ łyżeczki octu lub soku z cytryny


Wykonanie:

Okrągłą formę wyłożyć papierem do pieczenia, piekarnik rozgrzać do 180oC (termoobieg).
Kruche ciasto: z podanych składników zagnieść ciasto (można je zagniatać w misce, na stolnicy/blacie lub za pomocą miksera z odpowiednią końcówką). Do miski wsypać mąkę i cynamon. Dodać żółtko i wymieszać by połączyło się z mąką. Następnie dodać masło pokrojone na małe kawałeczki i rozdrobnić palcami. Następnie dodać resztę składników i zagnieść ciasto. Formę wylepić ciastem (brzegi formy również, tak na ok. 3-4cm). Ponakłuwać widelcem i wstawić do piekarnika. Piec prawie na gotowo, aż ciasto będzie zezłocone. Ciasto wyjąć i powierzchnię wygładzić łyżeczką, by była mniej „pofalowana”.
W czasie gdy podpieka się spód przygotować masę serową: miękkie masło utrzeć z cukrem i wanilią (lub cukrem wanilinowym) na puszystą masę, a następnie dodawać po jednym żółtku i dalej ucierać. Dodać białka i wszystko zmiksować.  Masa będzie jakby zważona, ale tak ma być.
W osobnej misce wymieszać ser twarogowy i skrobię. Ser dodawać partiami do utartego masła, aż wszystko się dokładnie połączy. Wylać na podpieczony spód. Wstawić do piekarnika i piec godzinę w temperaturze 160oC (termoobieg). Po tym czasie pozostawić w uchylonym piekarniku do całkowitego ostudzenia.
Śliwki: wyjąć pestki i przełożyć do garnka. Podgrzewać na średnim ogniu (u mnie indukcja na 3), aż śliwki puszczą sok i się lekko rozpadną. Skrobię rozpuścić w 3 łyżeczkach zimnej wody i wlewać stopniowo do śliwek, aż powstanie coś na kształt konfitury. W zależności ile śliwki puszczą soku, tyle trzeba dodać skrobi – być może podana ilość będzie zbyt duża, a być może trzeba będzie rozpuścić trochę więcej – dlatego przy wlewaniu jej do śliwek, należy obserwować jak szybko gęstnieją :) Gotowe śliwki odstawić do przestudzenia. Ostudzone wyłożyć na wierzch sernika. Wstawić do lodówki.
Beza: można ją przygotować nawet dzień wcześniej lub bezpośrednio przed pieczeniem sernika. Piekarnik rozgrzać do 160oC (termoobieg), przygotować blachę z papierem do pieczenia. Na papierze do pieczenia odrysować dno foremki, w której będzie pieczony sernik. Białka ubić na sztywno, następnie ciągle ubijając, dodawać po łyżce cukru, a na koniec skrobię i ocet/sok z cytryny. Bezę wyłożyć na papier do pieczenia, trzymając się narysowanego okręgu. Wstawić do piekarnika i od razu zmniejszyć temperaturę do 120oC. Bezę suszyć 1 godzinę. Po tym czasie wyjąć i całkowicie ostudzić. Ostudzoną wyłożyć na sernik ze śliwkami. Można jeszcze schłodzić. Smacznego!



środa, 1 listopada 2017

Ciasto drożdżowe ze śliwkami, bezą i kruszonką



Nie ma to jak kawałek tradycyjnego drożdżowego ciasta. W sklepach można jeszcze kupić śliwki więc korzystajmy ile się da :) Ja jeszcze skorzystam nie raz i nie dwa, z tego względu, iż moja rodzina na tyle pokochała to ciasto, że teraz chcą go na każdą okazję. Tak jak już wspominałam, moja rodzinka należy do tych, którzy uwielbiają ciasta z owocami – nie dziwi mnie więc jednak ten śliwkowy szał :) Bardzo przypadła do gustu beza pod kruszonką, która stała się elementem zaskoczenia, no bo gdzie beza na drożdżowym :) Ciasto wychodzi mięciutkie i puszyste, uginające się pod ogromem soczystych śliwek. Idealnym zwieńczeniem ciasta jest chrupiąca jak zawsze kruszonka :) Koniecznie musicie wypróbować !


Składniki (na ciasto z dużej blachy 40x40cm):

Ciasto drożdżowe:
350g mąki pszennej
200ml mleka
50g cukru
50g rozpuszczonego masła
35g świeżych drożdży
4 żółtka (L)
1 łyżeczka cukru wanilinowego
Szczypta soli

Beza:
4 białka (L)
1 szklanka cukru
1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej

Kruszonka:

150g mąki pszennej 
100g zimnego masła 
100g cukru 
1 łyżeczka cukru wanilinowego
Szczypta soli

Dodatkowo:  1 kg śliwek (u mnie te duże, czerwono-fioletowe, ale węgierki też można dać z powodzeniem)


Wykonanie:

Śliwki: umyć i pokroić na półksiężyce.
Kruszonka: z podanych składników zagnieść kruszonkę.
Ciasto drożdżowe: mąkę przesiać do miski, dodać cukier, cukier wanilinowy i sól. Wszystko wymieszać. Ze składników uformować kopczyk, a następnie zrobić w nim wgłębienie. Mleko lekko podgrzać, by było letnie. Do mleka pokruszyć świeże drożdże i dokładnie rozmieszać, aż się rozpuszczą (można dodać też łyżeczkę cukru, wtedy drożdże szybciej ruszą). Wlać do wgłębienia i zasypać otaczającą mąką. Miskę przykryć ściereczką kuchenną. Pozostawić na 10-15 minut.
Po 10-15 minutach dodać żółtka – wszystko wymieszać łyżką. Dodać rozpuszczone masło i zacząć wyrabiać ciasto (ręką nie wyrabiam zbyt długo, natomiast gdy używam miksera z hakiem, to ciasto wyrabia się, aż zaczyna odchodzić od ścianek misy). Odstawić na 1 godzinę do zwiększenia objętości.
Piekarnik rozgrzać do 180oC (termoobieg). Dużą blachę – najlepiej tą z kompletu piekarnika – wyłożyć papierem do pieczenia i oprószyć mąką.
Ciasto wyłożyć na blat/stolnicę, dobrze oprószyć mąką by się nie lepiło i przenieść na papier. Rozciągnąć na całej powierzchni blachy. Odstawić.
Beza: białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier. Ubijać, aż piana będzie bardzo sztywna. Nie przerywając ubijania dodać skrobię. 1/3 piany rozsmarować na cieście drożdżowym, na to położyć śliwki, a na śliwkach rozsmarować resztę piany (ja układam pianę kleksami, bo jest ona bardzo gęsta i przykleja się do śliwek, więc kleksy są tu dużym ułatwieniem:)). Na pianę pokruszyć kruszonkę. Całość wstawić do piekarnika i piec ok. 25 minut, aż kruszonka nabierze złoto-brązowego koloru (jeśli po tym czasie będzie blada, można ją dopiec przez 2 minuty funkcją grzania tylko od góry). Wyjąć i przestudzić (ale najlepsze jest jeszcze letnie :)). Oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!


 

piątek, 15 września 2017

Tarta z serem i śliwkami


  
Już dawno nie było na blogu nic kruchego :) A więc dziś kolej na tartę. Z solidną porcją śliwek i kruszonką, a co ! Lubię tarty, bo są mega szybkie i łatwe w przygotowaniu. Do tego bardzo wdzięczne, gdyż jako nadzienie przyjmą praktycznie wszystko :) W tym roku było niezbyt śliwkowo, bo w ogrodzie na drzewach pustki, dlatego chociaż raz wypada je kupić i coś upiec. Mam nadzieję, że u Was w ogrodach jest nieco lepsza sytuacja :) Nie mniej jednak zachęcam do wypróbowania przepisu. A może poeksperymentujecie z innymi owocami zamiast śliwek? Czemu nie :)
Przy okazji pochwalę się ulgą wynikającą z faktu, że wszyscy zaliczyli sesję poprawkową, także mam wolną głowę aż do 4 października! Yuhu!


Składniki ( na tartę w okrągłej formie o średnicy 26cm):

Kruche ciasto:

1 i ½ szklanki mąki pszennej
½ szklanki cukru
125g masła
3 żółtka
1 łyżeczka cukru wanilinowego
½ łyżeczki proszku do pieczenia
Szczypta soli

Masa serowa:

500g mielonego twarogu z kubka
1 opakowanie (30-40g) budyniu śmietankowego bez cukru
50g cukru

Dodatkowo: 500g śliwek węgierek (ewentualnie może być inna odmiana albo inne owoce :) )


Wykonanie:

Śliwki umyć, wyjąć pestki, pozostawić przekrojone na połówki (duże odmiany śliwek można pokroić w ósemki).
Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 180oC (termoobieg).
Kruche ciasto: wszystkie składniki umieścić w misie miksera i zagnieść ciasto końcówką do ucierania. Można to zrobić również rękoma, najpierw siekając chłodne masło z mąką, później siekając z żółtkami,  a następnie dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto. Ciasto podzielić na dwie części (jedną mniejszą i jedną ciut większą). Większą częścią wyłożyć formę oraz lekko boki i ponakłuwać widelcem, a drugą część włożyć do zamrażarki. Formę z ciastem wstawić do piekarnika i podpiekać ok. 8-10 minut, aż spód będzie złoty.
W tym czasie przygotować masę serową: wszystkie składniki dokładnie wymieszać.
Gdy spód się podpiecze, wyłożyć na niego ser, rozsmarować. Wyłożyć śliwki układając okrężnie. Można ozdobić kawałkami ciasta robiąc np. kuleczki, a resztę ciasta zetrzeć na tarce wprost na śliwki. Tak przygotowane ciasto wstawić ponownie do piekarnika i piec jeszcze ok. 20 minut, aż wierzch będzie złoty. Ostudzić. Oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!

 
 

piątek, 21 października 2016

Pełnoziarnista tarta z połówkami śliwek



Dzisiaj rozpieszczam domowników razową tartą z połówkami śliwek :) Mniam! Pełnoziarniste mąki nadają tarcie lekko orzechowego smaku, a śliwki wręcz rozpływają się w ustach! Niech Was nie zwiedzie przeświadczenie, że pełnoziarniste = niesmaczne. Tarta nie dość, że jest zdrowa, to jeszcze pyszna. Wiem, wiem, trochę sporo ostatnio zdrowszych wersji wypieków, ale obiecuję, że już niedługo pojawią się bardziej tradycyjne formy słodkości:).

Tarta bierze udział w konkursie #Ambition . Mam nadzieję, że jest to dobra i ciekawa propozycja na zdrowy i elegancki poczęstunek dla najbliższych.


Składniki (na tartę w okrągłej formie o średnicy 24cm):

Kruche ciasto:
100g mąki owsianej
100g mąki pszennej razowej
100g mąki pszennej zwykłej
200g masła
100g cukru
1 żółtko
1 płaska łyżeczka cukru wanilinowego
Szczypta soli

Dodatkowo: ok. 600-700g dużych, czerwono-fioletowych śliwek (jak na zdjęciach)


Wykonanie:

Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 185oC (termoobieg).
Śliwki: umyć, przekroić na połówki, usunąć pestki.
Kruche ciasto: wymieszać suche składniki. Dodać masło pokrojone na małe kawałeczki oraz żółtko. Chwilę rozdrabniać palcami,  następnie zagnieść ciasto. Zagniecione podzielić na pół. Jedną połową ciasta wylepić dno i boki foremki. Wstawić do piekarnika i podpiekać ok. 10 minut. Na podpieczony spód ułożyć ciasno (tyle „ile wlezie”:)) śliwki. Na wierzch wyłożyć płaty ciasta, by pokryły śliwki. Wstawić do piekarnika i piec ok. 20-30 minut, aż ciasto nabierze konkretnych rumieńców. Wyjąć i przestudzić. Można zjadać na zimno lub gdy ciasto jest jeszcze ciepłe – wtedy smakuje najlepiej z zimniutką bitą śmietaną :) Smacznego!

 
 

http://sklep.dajar.pl/ambition

czwartek, 29 września 2016

Krucho-drożdżowe bułeczki ze śliwkami


 
Nie mogłam się oprzeć. Kupiłam w sklepie śliwki i popełniłam śliwkowe przestępstwo… Śliwki były tak piękne, że nie sposób było przejść koło nich obojętnie. W związku z tym, że ostatnio były same ciasta, postanowiłam upiec coś drobnego na ząb:). A że u nas sami „owocni” konsumenci, to moje dzisiejsze bułeczki wywołały „ochy i achy”. Każdy lubi solidną porcję owoców, z dodatkiem ciasta:). Bułeczki robi się błyskawicznie. Są obłędnie pyszne i godne polecenia :).


Składniki (na ok. 12-15 bułeczek – w zależności od wielkości śliwek):

Ciasto krucho-drożdżowe:
250g mąki pszennej
125g masła
25g drożdży
½ szklanki kwaśnej śmietany
2 żółtka
8 łyżeczek cukru
Szczypta soli
Odrobina skórki otartej z cytryny

Dodatkowo: 12-15 śliwek ( u mnie były dość spore, ale wielkość jest dowolna – wtedy bułeczki wyjdą albo małe albo duże i analogicznie będzie ich albo więcej albo mniej)


Wykonanie:

Piekarnik rozgrzać do 180oC (termoobieg). Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Śliwki umyć, osuszyć i wyciągnąć pestki przekrajając śliwki tylko do połowy.
Ciasto: mąkę przesiać, dodać masło i posiekać. Drożdże utrzeć z dwoma łyżeczkami cukru. Do mąki dodać drożdże oraz resztę składników. Wszystko razem posiekać, a następnie zagnieść elastyczne ciasto. Ciasto podzielić na równe kawałki – ja po prostu ważę kawałki ciasta na wadze i w ten sposób mam równe porcje:). Do moich śliwek każda porcja ciasta ważyła 51-52g.
Do każdej śliwki wsypać odrobinę cukru. Każdy kawałek ciasta spłaszczyć na dłoni i ułożyć na nim śliwkę (rozkrojeniem do dołu). Zlepić ciasto u góry i uformować bułeczkę. Bułeczki układać na blasze. Przesmarować mlekiem i posypać makiem i cukrem. Wstawić do piekarnika i piec ok. 15-20 minut, aż ciasto nabierze złoto-brązowego koloru. Smacznego!


I TROCHĘ SŁONECZKA :)

czwartek, 8 września 2016

Upside down plum cake – odwrócone ciasto ze śliwkami



Pozbierałam z ogrodu resztki śliwek. Nawet się nie zorientowałam, kiedy wszystkie spadły na ziemię, bo ich czas minął. Także to już chyba ostatni wypiek z ich udziałem. Zdecydowałam się na ciasto „upside down” wg przepisu Marthy Stewart. To nic innego jak zwykłe ciasto ucierane ze skarmelizowanymi śliwkami na wierzchu. Pewnie smakowałoby jak każde ciasto ucierane, gdyby nie dodatek gałki muszkatołowej, która nadaje mu bardzo ciekawy smak. Ciasto jest naprawdę pyszne. Polecam :)


Składniki (na ciasto w okrągłej formie 24cm):

Ciasto:
250g mąki pszennej
150g brązowego cukru trzcinowego
140g masła w temperaturze pokojowej
½ szklanki śmietany
3 żółtka
2 łyżki mleka
¾ łyżeczki proszku do pieczenia
¼ łyżeczki sody oczyszczonej
¼ łyżeczki soli
¼ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej

Śliwki:
75g brązowego cukru trzcinowego
2 łyżki masła (odebrane z porcji do ciasta)
Ok. ½ kilo śliwek


Wykonanie:

Okrągłą formę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 190oC (termoobieg).
Śliwki umyć i pozbawić pestek.
2 łyżki masła roztopić i wlać do formy. Zasypać równomiernie cukrem i ułożyć śliwki.
Ciasto: mąkę przesiać razem z solą, proszkiem do pieczenia, sodą i przyprawami. Cukier ucierać z masłem, po chwili dodając po jednym żółtku. Ucierać ok. 2 minuty. Dodać połowę mieszanki mąki i zmiksować. Następnie dodać śmietanę i resztę mąki każdorazowo miksując. Na samym końcu dodać 2 łyżki mleka i oczywiście zmiksować:). Ciasto przełożyć na śliwki i wyrównać. Wstawić do piekarnika i piec ok. 1 godzinę, aż ciasto nabierze brązowego koloru a wbity drewniany patyczek po wyjęciu będzie suchy. Ciasto ostudzić. Ostudzone odwrócić do góry nogami, by śliwki były na wierzchu. Smacznego!


poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Cynamonowy turban ze śliwkami z ciasta filo




Paczka ciasta filo zalegała w mojej zamrażarce dobre kilka miesięcy. Ciasto czekało i czekało na swoją kolej w kuchni, no i się w końcu doczekało! Oprócz jeżyn i malin, które kompletnie zdominowały moje owocowe zasoby, w naszym ogrodzie dojrzało mnóstwo śliwek węgierek. Niestety, wiele z nich jest robaczywych, co mnie zbytnio nie cieszy. Nie zniechęca mnie to jednak, dlatego zrywam i używam – do wszystkiego. Do turbanu też, jakkolwiek to brzmi :). Połączenie chrupiącego ciasta, śliwek i cynamonu jest niesamowite. Aż prosi się gałka lodów! Polecam!


Składniki (na 1 turban średnicy formy 28cm):

1 opakowanie ciasta filo (300g)
85g masła
75g cukru
1 łyżeczka cynamonu
Ok. 500g śliwek węgierek (tradycyjnych, małych)


Wykonanie:

Śliwki umyć i pozbawić pestek – najlepiej nie rozrywać śliwek na pół, lepiej wpasują się w turban:).
Rozpuścić masło. Dodać cukier i cynamon – wymieszać i odstawić.
Okrągłą formę wyłożyć papierem do pieczenia. Dno wysmarować masłem cynamonowym. Piekarnik rozgrzać do 185oC.
Ciasto filo rozpakować, oddzielić arkusze ciasta. Na wilgotnej ściereczce kuchennej rozłożyć pierwszy arkusz  i dokładnie posmarować go masłem cynamonowym. Przyłożyć drugim arkuszem ciasta i ponownie posmarować. Postępować tak samo z resztą arkuszy. Ostatni również posmarować masłem. Tak przygotowane ciasto przeciąć wzdłuż dłuższego boku na 3 części. Na każdej układać wzdłuż rząd śliwek i zwinąć w niedomykające się rulony. Rulony przełożyć ostrożnie do formy formując turban (może to sprawić lekki kłopot, bo z niedomkniętego rulonu mogą wypaść śliwki, ale bez obaw – wystarczy je powciskać spowrotem, a ciasto zawinąć pod spód). Turban nie musi być idealnie pozawijany – i tak będzie pyszny:). Uformowany przesmarować resztką masła cynamonowego i wstawić do piekarnika. Piec ok. 20 minut, aż ciasto nabierze pięknego złoto-brązowego koloru. Ostudzić i oprószyć cukrem pudrem LUB lekko przestudzić i podawać z gałką lodów:). Smacznego!