środa, 8 stycznia 2014

Razowe pierożki z wędzoną śliwką



Wędzone śliwki kupiłam jeszcze w grudniu, na targu w Katowicach. Pierożki natomiast miałam w planie zrobić jeszcze przed świętami. Niestety, jak to zawsze bywa – zabrakło czasu. Później całkowicie o nich zapomniałam. Odkryłam je wczoraj i od razu zabrałam się do pracy:). Pomyślałam również, że fajnie byłoby zrobić zdrowszą wersję, więc do ciasta użyłam mąki pszennej razowej oraz trochę zwykłej, pszennej. Zaparzenie części mąki przed zarabianiem nadało mu delikatność i elastyczność. Ciasto bardzo dobrze się zlepia, więc bez trudu można uformować piękne pierożki. W smaku są przepyszne. Każdy, kto lubi wyroby z mąki razowej będzie zadowolony:). No i oczywiście, trzeba jeszcze lubić wędzone śliwki. Ja lubię i mam nadzieję, że Wy także:). Zapraszam!


Składniki (na 30 pierożków):

Ciasto razowe:
115g mąki pszennej razowej ( 1 szklanka)
75g mąki pszennej zwykłej (1/2 szklanki)
Ok. ½ szklanki gorącej wody
5g miękkiego masła (ok. 1 łyżeczka)
1 żółtko
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka cukru wanilinowego
Szczypta soli

Dodatkowo: 30 sztuk śliwek wędzonych (200g w zupełności wystarczy)

Uwaga: jest spora różnica między śliwkami wędzonymi, a śliwkami suszonymi. Śliwki suszone (np. kalifornijskie) nie mają aromatu uzyskanego podczas wędzenia, moim zdaniem są gorsze w smaku, ale to już zależy od własnych preferencji:).


Wykonanie:

Ciasto razowe: Mąkę pszenną razową umieścić w misce. Mąkę zwykłą pszenną przesiać do innej miseczki. Do przesianej mąki wlewać po trochu gorącej wody (być może pół szklanki wody okaże się za małą lub za dużą ilością – wszystko zależy od rodzaju mąki pszennej jaką wykorzystacie – ja użyłam mąki typu 650).


Wlewać wodę, aż powstanie gęsta papka. Do uzyskanej papki dodać masło i wymieszać (nie musi być dokładnie wymieszane). Do miski z mąką pszenną razową dodać żółtko, cukier, cukier wanilinowy, szczyptę soli i zaparzoną mąkę pszenną z masłem. Dodać 2 pełne łyżki letniej wody i na początku wszystko wymieszać łyżką, a następnie zarobić ciasto ręką – nie wyrabiać, ważne, żeby powstała kula ciasta. Blat/stolnicę oprószyć mąką. Kulę ciasta wyłożyć na blat i wyrabiać dosłownie przez minutę. Przeciąć na pół lub wałkować w całości – zależy ile macie miejsca na blacie:). Ciasto wałkować na grubość 2 mm. 


Za pomocą literatki o średnicy 6,5 cm wycinać kółka – z całego ciasta powinno wyjść 30 kółek (ponowne zarobienie skrawków da nam ok. 12 dodatkowych kółek, można zrobić z nich pierogi z innym nadzieniem, np. dżemem, ale ja zazwyczaj już nie używam tego ciasta, bo jest wg mnie bardziej twarde po ugotowaniu).
Do każdego kółka włożyć śliwkę i zlepić brzegi. Ale proste:). Wrzucać na gotującą się wodę, gdy pierogi macie zamiar zjeść od razu lub przełożyć na tackę i zamrozić, gdy chcecie zrobić zapasy:). Po ugotowaniu można podawać z dowolnymi dodatkami: masłem, śmietaną, serkiem homogenizowanym itp. Smacznego!


6 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie nowości, zdrowe nowości! :) Muszę kiedyś skorzystać z przepisu! Super! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega! Moje smaki,uwielbiam wszelkie razówki a i wędzone śliwki lubię:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie potrafię sobie wyobrazić ich smaku :) Intrygujące :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wedzenie jest niezdrowe! http://kuchnia.wp.pl/gid,16110751,kat,1037881,page,4,title,Najbardziej-niezdrowe-jedzenie,galeria.html takze taki smak śliwek mozna sobie chyba podarować..na rzecz tych mniej aromatycznych acz suszonych ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy ma prawo do swoich poglądów. Nie jest to strona o zdrowym odżywianiu, więc komentarze takiego sortu proszę umieszczać pod artykułem na podanej przez siebie stronie.

    OdpowiedzUsuń